Potem zwoławszy do siebie Jego dwunastu uczniów dał im moc i autorytet nad wszystkimi tymi demonami i uleczaniem chorób, i rozesłał ich, żeby opowiadali o Królestwie Boga i uzdrawiali tych słabych/bezsilnych. Powiedział też im: "Nie zabierajcie w drogę niczego: ani lasek, ani toreb, ani chleba, ani srebra, ani nawet zapasowej tuniki. Do któregokolwiek domu byście nie weszli, tam pozostańcie i stamtąd wychodźcie [w sensie bazy wypadowej - dop. wł.]. A gdziekolwiek by was nie przyjęto, idźcie stamtąd precz, strząśnijcie kurz z waszych stóp, na świadectwo dla nich / żeby wiedzieli".
Gdy się rozeszli, chodzili po wioskach, głosząc dobrą nowinę i uzdrawiając wszędzie.
Tetrarcha Herod usłyszał o tych wydarzeniach i był zaniepokojony tym, że mówiono, że to Jan został wzbudzony z martwych, albo że to Eliasz się pojawił albo inny ze starych proroków, wskrzeszony. Powiedział więc Herod: "Jana głowę ściąłem, kim jest więc ten, o którym słyszę takie rzeczy?" I szukał sposobności, żeby Go zobaczyć.
na podstawie: Łuk. 9,1-9
[następne -
JEZUS NAKARMIA 5.000 NA PUSTKOWIU W BETSAIDZIE]
[poprzednio -
JEZUS WSKRZESZA CÓRKĘ JAIRA]
[do początku tej serii]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz