sobota, 19 października 2019

Łukasz 20.3. - Szukanie haka na Jezusa

Wysłali więc za Nim szpiegów, którzy udawali, że są sprawiedliwi/wierzący, żeby złapali Go za jakieś słowo, dzięki któremu mogliby wydać Go władzom i namiestnikowi. Ci zapytali Go:
- Mistrzu, wiemy, że poprawnie nauczasz i nie masz względu na osobę, ale uczysz drogi Boga według prawdy. Czy wolno nam płacić podatek cezarowi czy nie?
Jezus jednak przejrzał ich podstęp i powiedział im:
- Dlaczego wystawiacie mnie na próbę? Pokażcie mi denara. Czyją ma podobiznę i motto?
- Cezara.
- Oddajcie więc to, co jest cezarskie, cezarowi, a to, co jest Boga - Bogu.
Nie zdołali więc przyłapać Go wobec ludzi na żadnym nieopatrznym słowie, a zadziwieni Jego odpowiedzią, zamilkli.

Potem podeszli do niego jacy saduceusze, tzn. ci, którzy nie wierzą w zmartwychwstanie, i zapytali Go:
- Mojżesz napisał nam, że jeśliby czyjś brat miał żonę i umarł bezdzietnie, to jego brat miał pojąć tę kobietę za swoją żonę, żeby przedłużyć linię swojego brata. Ale było siedmiu braci, gdzie ten pierwszy pojął pewną kobietę za żonę, potem umarł, po nim wziął ją za żonę drugi, i ten także umarł nie pozostawiwszy żadnych dzieci po sobie. Następnie historia powtórzyła się z trzecim i każdym kolejnym z ich siedmiu, ale nikt z nich - umarłszy - nie pozostawił dzieci po sobie. W końcu umarła i ta kobieta. Podczas życia była ona żoną każdego z siedmiu z nich, którego będzie żoną po zmartwychwstaniu?
- Ludzie tego czasu poślubiają się nawzajem i wstępują w związek małżeński, natomiast ci, którzy zostali uznani za godnych zmartwychwstania - nie poślubiają nikogo i nie wstępują w żaden związek małżeński. Nie mogą już umrzeć, bo są równi aniołom, a jako ci, którzy zostali zmartwychwzbudzeni, są potomkami Boga. A że umarli są wzbudzani, Mojżesz nadmienił będąc przy tamtym ciernistym krzaku, gdy nazwał Boga Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych, bo wszyscy dla Niego żyją.
Na to odpowiedzieli Jezusowi niektórzy znawcy Pisma:
- Mistrzu, dobrze powiedziałeś.
I już nie śmieli pytać Go o nic więcej. Ale Jezus pociągnął temat dalej kierując słowa do nich:
- Jak to jest, że jest napisane o Pomazańcu, że jest synem Dawida, a sam Dawid napisał w którymś ze swoich psalmów: "Pan Panu mojemu powiedział: Usiądź po mojej prawej ręce, aż sprawię, że polegną nieprzyjaciele twoi jako podnóżek dla twoich stóp"? Dawid nazywa więc Pomazańca swoim Panem. Jak to możliwe, że Pomazaniec jest jego synem?

na podstawie: Łuk. 20,20-44

[dalej - WYKORZYSTYWANIE WDÓW]
[poprzednio - METAFORA O ZŁYCH NAJEMCACH]
[do początku tej serii]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz