sobota, 14 września 2019

Łukasz 19.1. - Spotkanie z Zacheuszem

Figowiec-sykomora
Potem Jezus wkroczył do Jerycha i szedł przez miasto. A tam pewien człowiek, Zacheusz, kierownik celników, strasznie bogaty, starał się zobaczyć Jezusa, żeby się przekonać, kim On jest. Z powodu swojego niskiego wzrostu jednak, i otaczającego go tłumu - nie mógł. Wybiegł więc do przodu, wspiął się na figowiec-sykomorę, gdzie miał On przechodzić, żeby móc Go zobaczyć.

Gdy Jezus już tam doszedł, spojrzał w górę, dostrzegł Zacheusza i powiedział do niego:
- Zacheusz, zejdź tutaj szybko, bo dzisiaj muszę się zatrzymać w twoim domu.
A ten, pośpiesznie zszedłszy z drzewa, przyjął Go, ciesząc się.

A gdy inni to zobaczyli, zaczęli narzekać, że żeby się przespać, zatrzymał się u przekupnego poborcy podatków. Sam Zacheusz natomiast stanął i powiedział do Pana:
- Teraz połowę mojego majątku oddam ubogim, a jeśli coś od kogoś wymusiłem, oddam poczwórnie.
I odpowiedział mu Jezus, że dzisiaj zbawienie/wyzwolenie stało się częścią tego domu, ponieważ i on synem Abrahama teraz jest. Bo Syn Człowieka przyszedł odnaleźć i uratować/wyzwolić to, co zaginęło.

na podstawie: Łuk. 19,1-10

[poprzednio - KOŁO JERYCHA]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz