niedziela, 1 grudnia 2019

Łukasz 24.1. - Jezus w grobowcu

Pewien człowiek, Józef, członek Rady, człowiek dobry i sprawiedliwy, pochodzący z judejskiego miasta Arymatei, oczekujący Królestwa Boga, nie zgadzający się z postanowieniami i postępowaniem Rady, przyszedł do Piłata i wyprosił od niego zwłoki Jezusa. Następnie zdjął je, owinął w płótno i położył w grobowcu wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. Miało to wszystko miejsce w Dzień Przygotowania, tuż przed sabatem. Towarzyszyły mu też kobiety podążające za Nim od Galilei, które obejrzały dokładnie grób i sposób, w jaki zwłoki zostały złożone. Potem wróciły do siebie i przygotowały rozmaite perfumy i olejki, ale ponieważ właśnie nastał sabat - wpierw odpoczęły.

Pierwszego dnia tygodnia, tuż o brzasku, wraz z innymi kobietami wróciły do grobowca, niosąc przygotowane perfumy. Kamień zasłaniający wejście do niego był jednak odsunięty, a po wejściu do środka nie znalazły żadnego ciała. Ale gdy tak stały niepewne i zaniepokojone, stanęli obok nich dwaj mężczyźni w błyszczących płaszczach. Przestraszone schowały swoje twarze, pochylając się ku ziemi, podczas gdy oni się odezwali:
- Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma go tutaj, został wzbudzony i podniesiony. Przypomnijcie sobie, jak powiedział wam jeszcze w Galilei, że Syn Człowieka musi być wydany w ręce ludzi grzesznych/złych i zostać ukrzyżowanym, a trzeciego dnia po tym powstać.

Przypomniały sobie te Jego słowa, a po powrocie od grobowca oznajmiły to wszystko Jedenastu Uczniom i wszystkim pozostałym. A były to: Maria Magdalena, Joanna, Maria - matka Jakuba, oraz pozostałe. Uczniowie nie uwierzyli jednak temu, co one im opowiedziały, wydało im się to niedorzeczne, więc Piotr wstał i pobiegł do grobowca, a spojrzawszy w dół, zobaczył tylko złożone płótna, i odszedł stamtąd, zdziwiony tym, co zaszło.

na podstawie: Łuk. 23,50-24,12

[poprzednio - ŚMIERĆ JEZUSA]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz