Potem ktoś z tłumu odezwał się do Jezusa:
- Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby podzielił się ze mną swoim otrzymanym spadkiem.
- A kto mnie ustanowił sędzią albo rozjemcą pomiędzy wami?
I kontynuował Jezus dalej:
- Uważajcie, strzeżcie się zachłanności, bo życie człowieka nie polega na opływaniu w bogactwa. Słuchajcie tego: pewnemu bogatemu człowiekowi obrodziło pole, rozmyślał więc: Co zrobię z tymi wszystkimi plonami? Nie mam ich gdzie trzymać. Postanowił więc zburzyć swoje stare stodoły i zbudować nowe, większe, gdzie mógłby przechowywać wszystkie swoje plony i dobytek. Potem pomyślał sobie: Teraz mam dużo majątku zgromadzonego na wiele lat, mogę odpoczywać, jeść, pić i się cieszyć. Ale tej nocy Bóg powiedział do niego: Oj nierozsądny, tejże nocy ktoś upomni się o twoją duszę, czyje więc będzie to wszystko, co przygotowałeś? I tak będzie z każdym, który gromadzi skarb tylko dla siebie, a nie gromadzi niczego u Boga.
I mówił dalej do swoich uczniów:
- Dlatego mówię wam: nie martwcie się o swoje życie, co mielibyście zjeść, albo o swoje ciało, w co mielibyście się ubrać, bo życie/dusza to coś więcej niż tylko jedzenie i ubranie. Patrzcie na kruki, że nie sieją ani nie zbierają plonów, ani nie mają żadnego spichlerza czy stodoły - a Bóg karmi je. O ile więcej znaczycie wy od ptaków! Kto z was, będąc wciąż zatroskanym, może dodać sobie centymetrów do swojego wzrostu? Jeśli więc nie jesteście w stanie sprawić takiej małej rzeczy, to dlaczego martwicie się o resztę?
- Spójrzcie na lilie jak rosną - nie trudzą się, nie szyją niczego, a nawet Salomon w swojej największej świetności nie wyglądał tak dobrze jak choćby jedna z nich. Jeśli więc trawę w polu, która dzisiaj jest, a jutro się ją spala, Bóg tak przyozdabia, to o ile bardziej was, wy tylko-trochę-wierzący? Nie zabiegajcie o to, co będziecie jeść albo pić, nie martwcie się o to, bo tego wszystkiego poszukują narody tego świata, tymczasem wasz Ojciec dobrze wie, że tego potrzebujecie. Poszukujcie za to Państwa Boga, a wszystko inne będzie wam dane.
- Nie bójcie się, o wy, moje małe stadko, bo Ojciec chce dać wam To Państwo. Sprzedajcie to, co posiadacie, rozdajcie biednym, a w zamian sporządźcie sobie niestarzejące się skarbonki w Niebie, z niewyczerpalnymi zasobami, skąd żaden złodziej nie może ich ukraść czy jakieś mole wyjeść. Bo tam, gdzie swój skarb gromadzicie, tam też i wasze serce będzie.
Niech wasze biodra będą przepasane / bądźcie zawsze gotowi do wędrówki/działania*, a wasze lampy niech będą zapalone.
na podstawie: Łuk. 12,13-35
* - znaczenie przepasanych bioder: http://katolik.us/viewtopic.php?t=2546
[dalej - TYMCZASOWOŚĆ TERAŹNIEJSZOŚCI]
[poprzednio - WIARĄ W BOGA PRZECIWKO OBŁUDZIE]
[do początku tej serii]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz