sobota, 25 stycznia 2020

Apokalipsa 106 - Tron Boga - błyskawice

Z tronu wychodziły błyskawice i głosy, i gromy; a przed tronem (płonęło) siedem ognistych pochodni; które są siedmioma duchami Boga.
Obj. 4,5 PD

Mamy tu więc Jana, który w swojej wizji zobaczył otwarte bramy nieba i który mógł wejrzeć przez te bramy w głąb. W głębi zobaczył wpierw tron, musiał więc on leżeć w centralnym miejscu, albo być dominującym przedmiotem tam, skoro była to pierwsza rzecz, na której Jan zwrócił swoją uwagę. Tak faktycznie było, o czym dowiadujemy się z kolejnego wersetu: Dookoła tronu (stały) dwadzieścia cztery trony, a na tych tronach siedziało dwudziestu czterech starszych, ubranych w białe szaty, ze złotymi wieńcami na głowach (Obj. 4,4 PD) - tron stał pośrodku, otoczony innymi tronami. Na tym tronie siedziała jakaś postać, o której - póki co - dowiadujemy się, że z wyglądu przypominała czerwonawego koloru kamień szlachetny, a dookoła niej znajdowała się zielonkawa poświata/tęcza.

Teraz mamy opis tronu: rozchodzące się wokół błyskawice i głosy (???) plus kilka ognistych pochodzi tuż przed nim.

Błyskawice - kiedy widzimy jakieś namalowane sceny wizji apokaliptycznych, albo namalowane czyjeś wyobrażenie Boga, często pojawiają się na takim obrazie błyskawice. Osobiście nie bardzo pasują mi one do wizerunku Boga, który przedstawiał Jezus - skoro błyskawice zazwyczaj budzą lęk, a nie tak powinno być w naszych stosunkach z Bogiem - to czy może być, że żyjemy w jakimś fałszywym przeświadczeniu, tak jak z tym piekłem? (zob. serię [PIEKŁO W BIBLII]). Zarówno Słownik Stronga, jak i NAS Exhaustive Concordance podają*, że słowo używane w tym miejscu w grece ma też inne znaczenia: poza "błyskawicą" można by to przetłumaczyć na polski także jako "przebłyski światła", "blask", "połysk", "promieniowanie światłem". Nie chcę twierdzić, że w takim razie tłumaczenie tego jako "błyskawica" jest błędem, bo też i nie jestem żadnym lingwistą, ale myślę, że warto byłoby mieć na uwadze, że niekoniecznie musi tu chodzić o faktyczne błyskawice, jak podczas burzy, ale raczej o jakieś rozbłyski światła, jak na powierzchni słońca przykładowo. Takie "nieporozumienie" jest możliwe w przekładach z jednego języka na drugi. Tym bardziej, że niektóre wersety biblijne w Nowym Testamencie, gdzie występuje owa "błyskawica", niekoniecznie brzmią z tym tłumaczeniem logicznie:

Mat. 24,27: Podobnie jak błyskawica ukazując się na wschodzie jest widoczna aż na zachodzie, tak też będzie i z przyjściem Syna Człowieczego (BR). - Fakt, wszystkie znane mi tłumaczenia wyrażają się w tym miejscu jako "błyskawica". Ale czy błyskawica, pojawiając się na wschodzie, rozciąga się na zachód? Błyskawica rozciąga się zazwyczaj w kierunku niebo-ziemia, pionowo, nie wszerz, poprzez cały horyzont. Fakt, jeśli błyskawica pojawia się po jednej stronie horyzontu, widoczna jest przez kogoś, kto jest po innej jego stronie również. Jednak rozumiem tutaj, że to nie sama błyskawica się tak rozciąga, ale blask bijący od niej.

Mat. 28,3: A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego białe jak śnieg (BT). Oryginalnie Mateusz pisze tutaj dosłownie: Był zaś wygląd jego jak błyskawica.... Nie sądzę tutaj, że anioł był złożony jakoś w kształcie jakiegoś zygzaka, ze strzałą u dołu, jak to zazwyczaj przedstawia się błyskawicę. Musi więc chodzić o blask bijący jak od jakiejś błyskawicy.

Łuk. 11,36: Jeśli zatem całe twoje ciało będzie w świetle, nie mając w sobie nic ciemnego, całe będzie w świetle, jak gdyby światło oświecało cię swym blaskiem (BT). Tutaj ewidentnie tłumaczenia używają słowa "blask", nie "błyskawica", mimo że oryginalnie, w grece, użyte jest tutaj to samo słowo, które określa błyskawicę.

Pojawia się więc puenta: greckie słowo określające błyskawicę, oznacza w zasadzie blask. W sensie: Grecy nie nazywają samej błyskawicy, owego zygzaka, lecz blask bijący od niej. Stąd jeśli Grek mówi (albo mówił dwa tysiące lat temu), że coś jest jak błyskawica, to nie miał na myśli świetlistego zygzaka, krótkotrwałego wyładowania atmosferycznego, ale jasny, oślepiający blask. Takie językowe niuanse się zdarzają. Osoby posługujące się w miarę płynnie innym językiem obcym doskonale to wiedzą.

Scenerie z błyskawicami pojawią się później w Ks. Objawienia również. Tak więc w międzyczasie to, w jaki sposób patrzeć na to pojęcie, się wyklaruje, mam nadzieję.

* - https://biblehub.com/greek/796.htm







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz