sobota, 27 kwietnia 2019

Łukasz 9.6. - Inne podejście do spraw życiowych

Gdy zaczęły nadchodzić dni, w których Jezus miał być już wzięty do góry, postanowił pójść do Jerozolimy. Wysłał więc posłańców. Ci przyszli do jakiejś samarytańskiej wioski, żeby przygotować Mu miejsce, ale nie przyjęto Go tam, ponieważ zmierzał do Jerozolimy*. A gdy Jakub i Jan, Jego uczniowie, to zobaczyli, zaraz zapytali:
- Panie, chcesz żebyśmy słowem ściągnęli ogień z nieba żeby ich zniszczyć / zatracić, tak jak to Eliasz zrobił?
- Nie macie pojęcia, jakiego ducha jesteście - zgromił ich Jezus. - Syn Człowieczy nie przyszedł, żeby ludzi zatracać, ale żeby ich zachować/uratować/zbawić.

Poszli więc do innej wioski.

Gdy tak podążali drogą, ktoś powiedział do Niego:
- Pójdę za tobą, gdziekolwiek byś nie poszedł, Panie.
- Lisy mają nory, - odpowiedział Jezus -  ptaki mają gniazda, ale Syn Człowieka nie ma gdzie głowy złożyć.
A do kogoś innego powiedział:
- Chodź ze mną.
- Panie - odpowiedział ten ktoś - pozwól mi najpierw pogrzebać mojego ojca.
- Daj umarłym grzebać swoich umarłych, ty natomiast, idąc ze mną, rozsław Królestwo Boga.
Odezwał się jeszcze ktoś inny:
- Podążę za tobą, Panie, ale najpierw pozwól mi pożegnać się z moimi domownikami.
- Nikt, kto już położył swoją rękę na pługu i wciąż ogląda się do tyłu, nie jest odpowiedni do Królestwa Boga.

na podstawie: Łuk. 9,51-62

* Samaria była wrogo nastawiona do Żydów. Może nie chodzi o jakiś stan wojny, ale było to coś jak między nami a Rosjanami czy Niemcami - zawsze coś stoi na przeszkodzie, żeby mówić o jakiejś naprawdę zażyłej przyjaźni. Jakiś element historii, jakiś żal za którąś jej część, zahardzenie się z powodu braku jakiejkolwiek woli przeprosin z ich strony. Stąd ktokolwiek zmierzałby do Jerozolimy - Samaria nie chciała mieć jakiegokolwiek kontaktu z takim podróżnikiem. Podobna sytuacja zresztą miała miejsce w przypadku samego Izraela jakieś dziesięć lat wstecz, może ciągle ma - jeśli ktokolwiek miały cokolwiek wspólnego z Syrią lub Jordanią - jednym z sąsiadów Izraela, choćby pieczątkę w paszporcie - automatycznie odbierało mu to możliwość wjazdu na tym samym paszporcie do tego państwa.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz