- Obecnie wy, faryzeusze, obmywacie kielichy i półmiski z zewnątrz, ale to, co macie wewnątrz, pełne jest żądzy grabieży i ogarnięte złem. O wy, nierozsądni... Czy Ten, który stworzył to wszystko, co jest na zewnątrz, nie stworzył również i tego, co jest wewnątrz? To, co macie wewnątrz, oddajcie jako dar, a wtedy wszystko będzie czyste dla was. Ale póki co, to biada wam, faryzeusze, bo oddajecie dziesięcinę [ofiarę dla świątyni stanowiącą 10% od każdego przychodu czy otrzymanego daru - dop. wł.] z mięty, ruty, wszelkich otrzymanych warzyw [faryzeusze utrzymywali się z darów narodu - dop. wł.], natomiast pomijacie osąd i miłość Boga. Tego powinniście się trzymać, przy czym tego pierwszego nie odpuszczać. Biada wam, faryzeusze, bo lubicie siedzieć w pierwszych rzędach na zgromadzeniach w synagodze i odbierać pozdrowienia na rynkach; biada wam, znawcy Pism i faryzeusze, bo jesteście jak nieoznakowane grobowce - a ludzie wokół nie mają pojęcia, po czym stąpają.
Jeden ze znawców Prawa odpowiedział Jezusowi:
- Nauczycielu, mówiąc takie rzeczy - obrażasz nas.
- Wam, znawcom Prawa, też biada, bo obciążacie ludzi brzemionami nie do uniesienia, a sami nawet palcem nie kiwniecie, żeby tym ciężarom pofolgować. Biada wam, bo budujecie prorokom grobowce, a przecież to wasi ojcowie ich pozabijali. Tak więc jakby poświadczacie ich stanowisko, zgadzacie się z nim, bo co prawda oni ich zabili, ale wy budujecie im te grobowce. Mądrość Boga powiedziała: "Wyślę do nich proroków i rozmaitych wysłanników, ale oni ich pozabijają i będą prześladować" dlatego, żeby krew każdego proroka, rozlewana od założenia świata, została odnaleziona: od krwi Abla aż po krew Zachariasza, który zginął zabity między ołtarzem a świątynią. Mówię wam więc: od tej generacji ta krew będzie wymagana. Biada wam, znawcy Prawa, że zabraliście klucz poznania, sami z niego nie skorzystaliście, a i tym, którzy chcieli skorzystać, zabroniliście.
Gdy im to mówił, znawcy Prawa i faryzeusze zaczęli nastawać na Niego i wypytywać Go jeszcze więcej, czyhając na Niego i próbując przyłapać Go na jakichś nieostrożnych słowach, żeby Go oskarżyć.
na podstawie: Łuk. 11,37-54
[dalej - WIARĄ W BOGA PRZECIWKO OBŁUDZIE]
[poprzednio - NIE ŻĄDAJ ZNAKU, UŻYWAJ OCZU]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz