niedziela, 24 listopada 2019

Łukasz 23.2. - Wieszanie Jezusa

Gdy Go odprowadzali, pochwycili jakiegoś Szymona, Cyrenejczyka, idącego z pola i nałożyli mu na ramiona krzyż, żeby niósł za Jezusem. Podążało też za Nim mnóstwo ludzi, w tym kobiet bijących się po piersiach i rozpaczających nad Nim. Obróciwszy się ku nim, powiedział im Jezus:
- Córki Jeruzalem, nie płaczcie nade mną, ale nad wami samymi i waszymi dziećmi, ponieważ nadchodzą dni, w których będzie się mówić: "Szczęśliwe te bezpłodne" albo "Szczęśliwe te łona, które nic nie urodziły i piersi, które nic nie karmiły". Wtedy będą też wołać do gór: "Padnijcie na nas!" albo do wzgórz: "Zakryjcie nas!", bo jeśli na zielonym drzewie takie rzeczy będą się działy, to co dopiero na suchym?

Prowadzono też wraz z Nim dwóch innych przestępców, żeby wykonać na nich wyrok śmierci. Kiedy przyszli na miejsce zwane Czaszką, ukrzyżowano Jezusa i tamtych dwóch, jednego po Jego prawej, drugiego po Jego lewej stronie. Jezus przy tym powtarzał:
- Ojcze, odpuść im, bo oni nie wiedzą, co robią.
Potem dzielili się Jego ubraniem, rzucając losy o nie.

Lud stał i patrzył, a przełożeni razem z nimi szydzili z Jezusa:
- Ratował innych - niech teraz sam siebie ratuje, jeśli faktycznie jest tym wybranym Pomazańcem, wybranym przez Boga.

Zaczęli Go też wyszydzać żołnierze, podchodząc i dając Mu ocet do picia, i powtarzając:
- Jeśli ty jesteś królem Judejczyków, uratuj sam siebie! - ponieważ był umieszczony nad Nim napis, który głosił po grecku, łacinie i hebrajsku: "Ten oto jest królem Judejczyków".

Wtedy jeden z owych przestępców również zaczął urągać Jezusowi:
- Jeśli jesteś tym Pomazańcem, to uratuj siebie i nas przy okazji.
Ale drugi odezwał się w obronie:
- Boga się nie boisz? Taki sam wyrok ciąży na tobie. Na nas słusznie, bo sprawiedliwie ponosimy karę za to, co zrobiliśmy, ale ten tutaj niczego złego nie zrobił.
I powiedział dalej do Jezusa:
- Jezusie, Panie, pamiętaj o mnie, gdy już znajdziesz się w swoim Królestwie.
- Mówię ci dzisiaj - odpowiedział Jezus - będziesz w raju razem ze mną.

na podstawie: Łuk. 23,26-43

[dalej - ŚMIERĆ JEZUSA]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz