niedziela, 18 czerwca 2017

List do Galacjan, 4.2 - Zagubieni Galacjanie

Proszę was, bracia: stawajcie się jak ja, ponieważ i ja stałem się taki jak wy! Nie wyrządziliście mi nic niesprawiedliwego. Wiecie przecież, że to ze względu na zaniemożenie głosiłem wam ewangelię pierwszy raz. Ta próba, którą doświadczyliście z moim ciałem, nie spowodowała, że pogardziliście mną albo brzydziliście się mnie, ale jak posłańca Boga mnie przyjęliście, jakby samego Jezusa Chrystusa. Kto więc był uszczęśliwieniem/błogosławieństwem waszym? Mogę poświadczyć, że jeśli by to było możliwe, to bylibyście gotowi wyłupić swoje własne oczy i dać je mnie.

Czy stałem się teraz jakimś wrogiem, ponieważ prawdę wam mówię? Zabiegają o was nie ku dobremu, ale chcą was tylko odłączyć, abyście o nich zabiegali. Dobrze jest zabiegać o dobro w każdej chwili, nie tylko wtedy, gdy ja jestem między wami obecny.

Moi dzieciaczki, których muszę ponownie z bólem rodzić, aż do czasu, w którym Chrystus zostanie w was ukształtowany - chciałbym być teraz między wami i móc używać innego tonu, podczas gdy mówię, bo jestem nieco zakłopotany odnośnie was.

na podstawie: Gal. 4,12...20

[dalej - PORÓWNANIE DO DZIECKA Z NIEWOLI]
[poprzednio - ZNIEWOLENI NA NOWO?]
[do początku]







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz