sobota, 28 marca 2020

Apokalipsa 120 - Chodź (i patrz)!

I zobaczyłem, jak Baranek otworzył jedną z tych pieczęci, i usłyszałem jedno z owych Stworzeń mówiącą głosem jak grzmot: "Chodź (i patrz)!". I zobaczyłem: a oto biały koń, a ten siedzący na nim miał łuk, i został dany mu wieniec/korona, i wyruszył zwyciężający, żeby zwyciężać.
Obj. 6,1-2 PD

Głos jak grzmot - odnośnie tego, że ilekroć któreś z tych istot znajdujących się w niebie, zabrało głos, brzmiało to jak jakiś grzmot, pisałem już w poście [TRON BOGA - GRZMOTY I GŁOSY], tak więc przynajmniej ta sprawa powinna przestać wyglądać już tak tajemniczo i niezrozumiale.

Wieniec/korona - wieniec miała na głowie zazwyczaj osoba uhonorowana za jakieś zwycięstwo, więcej: [DWUDZIESTU CZTERECH STARSZYCH W ZŁOTYCH KORONACH].

Chodź (i patrz!) - Podobnie jak w kwestii ["NAS" CZY "ICH"?], fragment w nawiasie występuje tylko w starszych tłumaczeniach, nie występuje w tych nowszych. Czytając te słowa pierwszy raz faktycznie odniosłem wrażenie, że owo chodź jest skierowane do Jana, żeby przyszedł i zobaczył. Dobrze koresponduje tutaj dalszy opis: I zobaczyłem.... Z tym że i zobaczyłem nie występuje we wszystkich kopiach oryginału. Ta sekwencja chodź (i patrz) i i zobaczyłem powtarza się później kilka razy, i prześledziwszy to w tekście greckim interlinearnym* - występowanie tych wyrażeń w kopiach oryginału przeplata się: jedne kopie je zawierają, inne nie, przy czym nie są one konsekwentne - jedne zawierają to wyrażenie w jednym miejscu, ale nie zawierają w innym i odwrotnie. Trudno mi więc tutaj rozsądzić, czy oryginalnie Jan tak napisał czy było to po prostu dodane przez kopistów jako logiczne uzupełnienie. Czy ma to znaczenie? Cóż, logicznie rzecz biorąc, na pewno Jan widział to, więc czy nadmienił i zobaczyłem czy nie, nie zmienia to faktu, że to wszystko widział i opisał. A czy owe Stworzenia wołały chodź do Jana, żeby zobaczył, czy też wołały chodź do tych postaci, które pojawiały się po otwarciu poszczególnych pieczęci - wg opisu Jana wyszły one tak czy siak. Faktycznie więc, czy było to skierowane do Jana jako chodź i zobacz, czy do tych postaci - nie zmienia to nic w ciągu tych wydarzeń, które nastąpiły. Można więc rozumieć to w dwojaki sposób, oba jednak prowadzą do tych samych wydarzeń.

Wg bloga [OBJAWIENIE W 365 DNI] był to pewien anioł, który zakrzyknął Przyjdź!. Ale czytam tutaj, że to nie anioł, a jedno z owych stworzeń. Dalej, wg tego bloga**, owo Przyjdź było skierowane do pierwszego jeźdźca. Czy tak było, czy nie - odpowiedziałem na to już powyżej.

* - http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/chapter/book/27/chapter/6
** - http://objawienie365.blogspot.com/search/label/Rozdział%206%3A2

[dalej - JEZUS JAKO PIERWSZY JEŹDZIEC?]
[poprzednio - WDZIĘCZNOŚĆ ZA ZASŁUGI JEZUSA]
[do początku tej serii]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz