środa, 14 września 2016

Historia świątyni, 3. - W poszukiwaniu zaginionej Arki

A. Tolhurst
Dzieje świątyni Boga

http://adwentysta.com/kazania/kazania-mp3/
16.46-29.15

Dlaczego nie było tam Arki Przymierza? Znalazłem wytłumaczenie takiego stanu rzeczy: ponieważ Izrael łamał przykazania Boga i prowadził życie zupełnie niezgodne z dekalogiem, to Bóg dozwolił, aby Izrael znalazł się w niewoli, aby został upokorzony. Zanim świątynia zbudowana przez Salomona została zburzona, to Bóg objawił/pokazał niektórym swoim ludziom jej dalsze losy [zapewnie chodzi o proroków - przyp. wł.]. Owa babilońska niewola również została im pokazana/objawiona. Te osoby, tuż przed zniszczeniem świątyni, usunęły Arkę Przymierza ze świątyni i schowały ją w jakiejś jaskini, gdzie miała pozostać w ukryciu przed narodem izraelskim, z uwagi na ich grzechy i nigdy więcej już do niego nie miała powrócić. [Teoria brzmi nieco na fantastyczno-naukową, nie wiem, czy znajduje jakiekolwiek poparcie w Biblii, potraktujmy to jako osobistą opinię Tolhursta, jako jedną z opcji.]

Ta skrzynia w dalszym ciągu pozostaje w ukryciu. Od tamtej pory nigdy, aż do tej chwili, nie została odnaleziona. To jest bardzo ciekawe. (...)

Znalazłem w Księgach Machabejskich zapisek odnoszący się do tego tematu. Księgi Machabejskie należą do ksiąg apokryficznych [zwanych też deuterokanonicznych]. Są to księgi, które znajdują się w Biblii w wydaniu katolickim [i tam są nazywane deuterokanonicznymi, czyli wtórno-kanonicznymi, w znaczeniu: pierwotnie nie natchnione, ale później uznane za natchnione], ale nie w Biblii w wydaniu protestanckim, gdzie uznawane są za księgi nienatchnione [znaczy się: zupełnie zwykłe, jak zwykła książka, zwykły dokument, zwykła gazeta]. Księgi Machabejskie, niezależnie od swojego braku natchnienia, są jednak księgami historycznymi. Napisane one zostały przez Żydów żyjących pomiędzy Starym i Nowym Testamentem. Tutaj, w 2 Ks. Machabejskiej 2,4-8: (4) W dokumentach tych było też napisane, że prorok otrzymał od Boga polecenie, zgodnie z którym Żydzi mieli posiadać zawsze namiot i arkę Bożą. Prorok ów wstąpił też podobno na tę samą górę, na której był kiedyś Mojżesz i z której oglądał obiecane przez Boga dziedzictwo. (5) Otóż na górze tej znalazł Jeremiasz jaskinię, wielką jak dom. Umieścił tam namiot, arkę i ołtarz kadzenia. Potem wejście do jaskini zasypał kamieniami. (6) Kilku z jego ludzi później próbowało tam dotrzeć, żeby zaznaczyć drogę, ale jaskini już nie odnaleźli. (7) Gdy dowiedział się o tym Jeremiasz, skarcił ich, mówiąc: Miejsce to ma pozostać nieznane, dopóki Bóg ponownie nie zgromadzi całego swojego ludu i nie okaże mu swojego miłosierdzia. (8) I wtedy sam Pan ujawni to wszystko. Ukaże się też chwała Pańska i obłok, tak jak to było za dni Mojżesza oraz wtedy, kiedy Salomon modlił się, aby miejsce owo zostało poświęcone (BR).

Zadzwoniłem do pewnego rabina w Sydney, żeby poprosić o pomoc w dowiedzeniu się, co stało się z Arką. Chciałem wiedzieć, czy kiedykolwiek Arka została przywrócona świątyni. Wówczas ów rabin zwrócił moją uwagę na pewną księgę, napisaną przez żydowskiego historyka, Józefa. Żył on w czasach, gdy żydowska świątynia została zniszczona, w roku 70 po Ch. Napisał on książkę pt. "Wojny żydowskie" (jest dostępna w sprzedaży). Tam, na stronie 434, opisał on historię o tym, jak w roku 73 przed Chr. rzymski generał Pompey* zaatakował Jerozolimę. Opisane zostało na przykład, jak Pompey przedarł się przez mury miasta do Jerozolimy, i to, jak kapłani zabarykadowali się w świątyni i pozamykali wszystkie wejścia, a Pompey - pomimo barykady - wdarł się do środka. Tutaj opisane jest to, co Pompey zobaczył wewnątrz świątyni. Przeczytam to: Miejsce Najświętsze, którego dotychczas nikt nie widział, zostało otwarte, a pogańscy obcokrajowcy zyskali dostęp do niego. Pompey i jego żołnierze wdarli się do środka, tam, gdzie wchodzić nie mógł nikt poza Kapłanem Najwyższym, raz w roku.

Gdzie więc wszedł Pompey ze swoimi żołnierzami? Do samego wnętrza świątyni. Do Miejsca Najświętszego. Do miejsca, w którym powinna znajdować się Arka. Tam zobaczył, co faktycznie znajdowało się wewnątrz: świecznik z wieloma ramionami, stoły służące do wykładania chleba, naczynia i kadzielnicę. Wszystko wykonane było ze złota. Najwidoczniej kapłani zanieśli tam wszystko, co najcenniejsze, razem z dużą ilością kadzidła, które również się tam znajdowało, oraz około dwóch tysięcy złotych talentów. To wszystko. Żadnej arki.

Józef pisze tutaj, że Pompey nie zabrał stamtąd tego bogactwa. Wybrał jedynie Hurukamasa, który miał od teraz być najwyższym kapłanem i nakazał mu oczyścić świątynię i kontynuować zwykłe rytuały.

Mniej więcej 130 lat później, kiedy Tytus zniszczył miasto ostatecznie, świecznik znajdował się tam w dalszym ciągu. Wiemy o tym, ponieważ kiedy Tytus powrócił do Rzymu, to zbudował on Łuk Zwycięstwa, który stoi tam do dzisiaj. Na tym łuku znajduje się coś w rodzaju rzeźby lub ryciny w kamieniu, która pokazuje Tytusa żołnierzy, wynoszących siedmioramienny świecznik. Nie było już tam jednak Arki Przymierza.

* - Więcej o gen. Pompey: https://en.wikipedia.org/wiki/Pompey. Wg źródła wikipedii opisywane powyżej wydarzenie miało miejsce w latach 66-65 przed Ch. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz