piątek, 9 września 2016

Zrozumieć drugiego

Módlcie się jedni za drugich...

Tymczasem jakże często modlimy się za samych siebie. "Panie Boże, daj mi to, daj mi tamto"... Dziękujcie Bogu za wszystko - jest napisane. Bo Bóg daje sam z siebie. Jak rodzic dziecku. Jak mąż żonie i vice versa. Nie trzeba nawet prosić, bo On wie, co potrzebujemy. A co z tymi innymi rzeczami, o które prosimy, a ich nie dostajemy? Nie jesteśmy jedyni, każde dziecko na świecie ma coś odmówione. Jedyna różnica to taka, że my dziećmi nie jesteśmy, jesteśmy dorosłymi ludźmi i potrafimy to zaakceptować.

W modleniu się jednych za drugich jest więcej sensu, niż by się mogło wydawać. Na ogół jest tak, że to, czego nie znamy, wydaje się nam straszne, przeolbrzymione trudne, niezrozumiałe. Nie mam pojęcia dlaczego problemy widziane z przodu, patrząc w przyszłość, wydają się tak wielkie, niż są w rzeczywistości. W każdym razie działa to również w kontaktach z ludźmi - jeśli nie znamy powodów czyjegoś dziwnego zachowania, wydaje się to dla nas straszne, niezrozumiałe, w niektórych przypadkach raczej trudne do zaakceptowania.

Spowiadajcie się z grzechów jedni drugim - myślę, że nie chodzi tutaj tylko o typowe grzechy, które w pierwszym momencie przychodzą nam na myśl, mianowicie tego typu jak: zabijanie, kradzieże, czy jakieś inne poważne sprawy, kojarzone już jako kryminalne. Grzech to właściwie każde postępowanie, o którym wiemy, że nie jest do końca fair. Opryskliwość do rodziców czy do innego człowieka, powodowanie czyjejś zazdrości, bla bla bla, długo by wymieniać, nawet nie chcę rozmyślać na ten temat, co grzechem może być. Nie o to chodzi.

Chodzi mianowicie o to, że jeśli ktoś zda sobie sprawę z tego, że robi coś nie fair, ale nie ma pojęcia, jak to zrobić inaczej, żeby było lepiej - powiedz to komuś. Przyjacielowi. Niech się modli za ciebie. Działa to na dwa sposoby jednocześnie: 1. ktoś się modli za Ciebie do Boga, a więc Bóg będzie pracował nad rozwiązaniem; 2. ów przyjaciel, zrozumiawszy powody tego typu postępowania, zrozumie ciebie bardziej. To zbliży was do siebie jako przyjaciół, a jednocześnie da tej drugiej osobie szansę na zrozumienie ciebie, wyobrażenie sobie jak to działa, zaakceptowanie, w niektórych sytuacjach może nawet niewielką pomoc w postaci przeciwdziałaniu bodźcom, które powodują ów problem.

A potem będzie już tylko lepiej.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz