niedziela, 12 marca 2017

Apokalipsa 100 - Centrum zarządzania

Zwyciężającemu dam usiąść ze mną na moim tronie, tak samo jak i ja zwyciężyłem i usiadłem z Ojcem moim na Jego tronie. 
Obj. 3,21 PD

Nikomu się nie śpieszy, żeby siedzieć z kimś na jakimś tronie. Dla nas jest to wyrażenie nie tylko abstrakcyjne, ale i odnoszące chyba odwrotny skutek: każdy lubi siedzieć na swoim krześle czy fotelu. Siedzieć gdzieś we dwie osoby? Chyba że na sofie...

Słownik Stronga z BibleHub tłumaczy tron bardzo krótko: tron lub siedzenie króla, ale w przenośni również: siła, dominacja, bycie potentantem*.

A Ja wam powiadam, abyście w ogóle nie przysięgali ani na niebo, gdyż jest tronem Boga... (Mat. 5,34 BW)

A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada. (Mat. 23,22 BP)

A gdy przyjdzie Syn człowieczy w chwale swojej, i wszyscy święci Aniołowie z nim, tedy usiądzie na stolicy chwały swojej (Mat. 25,31 BG)

Albowiem przezeń stworzone są wszystkie rzeczy, które są na niebie i na ziemi, widzialne i niewidzialne, bądź trony, bądź państwa, bądź księstwa, bądź zwierzchności, wszystko przezeń i dla niego stworzone jest. (Kol. 1,16 BG)

Do aniołów zaś powie: Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia. Do Syna zaś: Tron Twój, Boże, na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego. (Hebr. 1,7-8 BT)

Sedno zaś wywodów stanowi prawda: takiego mamy arcykapłana, który zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach (Hebr. 8,1 BT)

Jan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od Tego, Który jest, i Który był i Który przychodzi, i od Siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem (Obj. 1,4 BT)

Wiem, gdzie mieszkasz, tam, gdzie jest tron szatana (Obj. 2,13 BW) (zob. też post: [PERGAM - SIEDZIBA SZATANA])

Natychmiast znalazłem się w Duchu, a oto w niebie stał tron i na tronie (ktoś) siedział /  I zaraz popadłem w zachwycenie. A oto tron stał w niebie, na tronie zaś siedział ktoś / A zarazem byłem w zachwyceniu ducha, a oto stolica postawiona była na niebie, a na stolicy siedziała osoba. (Obj. 4,2 PD/BW/BG)

Z powyższych wersetów można wywnioskować, że słowo "tron" oznacza także w naszym dzisiejszym rozumieniu "stolicę", tak też zresztą wyrażane przez Biblię Gdańską. Czyli nie pojedyncze, drewniane, bogato zdobione, za duże dla jednej osoby krzesło, ale właściwie całe miejsce, będące centrum wszystkiego - centrum interesów, centrum zarządzania, centrum pielgrzymek/wycieczek, skupisko wielu ludzi pełniących jakąś rolę w tym wszystkim. W tym przypadku owym centrum zarządzania jest niebo - nie to niebieskie, które widzimy nad głowami, ale to któreś tam z kolei gdzie faktycznie przebywa Bóg i Jezus: Znam człowieka [wierzącego] w Chrystusa, który przed czternastu laty - nie wiem, czy fizycznie, czy też w duchu, Bóg to wie - został porwany aż do trzeciego nieba. Wiem również, że ów człowiek - nie wiem, czy fizycznie, czy w duchu, Bóg to wie - został w zachwycie porwany aż do raju i tam usłyszał tajemnicze słowa, których człowiekowi nie wolno wymawiać. (2 Kor. 12,2-4 BP); Z tego, co mówimy, najważniejsze jest to: Mamy arcykapłana, który zasiadł na prawicy Majestatu, na Jego tronie w niebie. On spełnia służbę w świątyni, to jest w namiocie prawdziwym, jaki zbudował Pan, a nie człowiek. (Hebr. 8,1-2 BP). Jezus jest tam, w tym centrum zarządzania, owa świątynia jest tam, Bóg tam jest.

Jaki to ma związek z Królestwem Boga, o którym Jezus cały czas mówił, gdy był tutaj na ziemi? Otóż taki, że Królestwo Boga istnieje gdzieś tam, poza naszym ziemiańskim pojęciem, a miejsce przebywania Boga jest jego centrum, stolicą. Centrum zarządzania. Tam też znajduje się owa świątynia, w której przebywa w tej chwili Jezus, która jest jak - gdyby tak to przyrównać - ambasadą ziemską w Królestwie Boga, razem ze świątynią, która jest jak UN, jak organizacja do spraw zwalczania konfliktów pomiędzy nami, mieszkańcami ziemi, a Bogiem. Konfliktów, które sami tworzymy, buntując się przeciwko Niemu.

Mówienie więc Jezusa o tym, że kto będzie zwyciężał, będzie mógł znaleźć się w tej stolicy, ma właśnie dla mnie ten wydźwięk: znaleźć się w Królestwie Boga: Zwyciężającemu dam znaleźć się ze mną w tej stolicy Królestwa Boga, tak samo jak i ja zwyciężyłem i znalazłem się z Ojcem moim tutaj, w centrum zarządzania całym Królestwem.

Dodatkowo, osobiście, wyobrażam sobie to w ten sposób: pochodzę z małego miasteczka gdzieś w Wielkopolsce. Dzieciństwo spędziłem na wsi, przy jednym z PGR-ów, potem powróciliśmy do owego małego miasteczka, potem wyprowadziłem się do Poznania. Po paru kolejnych latach znalazłem się w Warszawie, potem, po ustabilizowaniu się, znalazłem sobie przyjemne miejsce pod Warszawą, bliżej natury. Potem przestało być stabilnie i znalazłem się znowu w kolejnych stolicach: w Londynie, w Oslo... Po ponownym osiągnięciu stabilizacji znalazłem sobie przyjemnie miejsce blisko natury nieco pod stolicą. Musi być również tak, że w momencie, gdy Jezus przyjdzie na ziemię, wziąć ze sobą tych, którzy uwierzyli w Jego obietnicę, że On przyjdzie i zabierze do Królestwa Boga, że Jezus weźmie tych wszystkich ludzi najpierw do stolicy, skąd zaczyna się stabilizacja, a potem będzie można przenieść się nieco dalej, by nie żyć w centrum skupiska, ale nieco na uboczu, z dala od zgiełku, a bliżej wielu możliwości "weekendowych".

Więcej zresztą o tym tronie/stolicy w niebie będzie w najbliższych rozdziałach Księgi Objawienia, ponieważ cała wizja Jana pokazuje wydarzenia mające miejsce właśnie tam, w tym centrum zarządzania.


* - Źródło: http://biblehub.com/greek/2362.htm








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz