niedziela, 20 marca 2016

Idź, rozmawiaj

A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego. Jeśliby zaś nie usłuchał, weź z sobą jeszcze jednego lub dwóch, aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa.
Mat. 18,15-16 BW

Jest to tekst dosyć znany. Znani są też ludzie, którzy - podpierając się tym tekstem - przychodzą gadać rzeczy typu: "Ooo, bracie, słyszałem że ty to zgrzeszyłeś, a ja ci teraz mówię: odejdź od tego grzechu, zdaj się na Jezusa", bla bla bla, tego typu świątobliwe oklepane frazesy, kompletnie puste w ich ustach, bez żadnego konkretnego wsparcia czy rady typu "jak to zrobić".

Tymczasem podczas studiowania innego tematu napotkałem tłumaczenie tego samego tekstu w wersji Biblii Tysiąclecia: Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. "Przeciw tobie"? To by dość drastycznie zmieniało warunki zastosowania tej rady! To by znaczyło, że te wszystkie kościelne czy zborowe "świątobliwości", które w swoim życiu żyją bardziej zasadami niż dobrem drugiego człowieka, a szczególnie lubią żyć jakimiś lukami w zasadach drugiego człowieka - powinni się nieco powściągnąć w swoim staniu na straży zasad kościelnych, obojętnie, czy to ma sens czy nie ma.

Ale dlaczego słowa te są w nawiasie? Taką samą wersję przyjmuje zarówno stary jak i nowy tekst Biblii Gdańskiej: A jeźliby zgrzeszył przeciwko tobie brat twój... (BG). Podobną wersję podaje Przekład Dosłowny i anglojęzyczne: przekład translinearny BibleHub, NKJV, NRSV. Wyłamuje się tutaj NIV, powiedziałbym: tradycyjnie. Bo widzę, że w jednej grupie przekładów znajdują się BT, BP oraz NIV, a w innej grupie pozostałe. Różnica wynika zapewnie z rodzaju użytych kopii, których jest kilka wersji, które różnią się od siebie paroma dodanymi przez kopistów słowami, albo paroma zapomnianymi podczas przepisywania. Która wersja w tej sytuacji jest właściwa? Moim zdaniem - jeśli do tej pory cenię sobie bardziej tekst NKJV i NRSV niż NIV, bo już wielokrotnie wykryłem zbytnie uproszczenia w NIV, podobnie w przekładach polskojęzycznych tekst BG czy NBG ma dla mnie wartość nadrzędną z powodu wiele razy zaobserwowanej większej zgodności z tekstem oryginalnym, greckim - mogę tutaj przypuścić, że statystycznie rzecz biorąc jest duża szansa na to, że tenże zwrot, używany w tych wierniejszych przekładach, jest bardziej właściwy. I ten punkt widzenia uznam za mój punkt wyjścia.

A to wymaga korekty w moim sposobie postępowania. Do tej pory, jeśli ktoś zrobił coś złego przeciwko mnie - czasami o tym rozmawiałem. Często jednak, chcąc unikać kłótni, nerwowych sytuacji etc. - po prostu zlewałem to. Pozwalałem, by to spłynęło po mnie jak po grubej skorupie. Wewnątrz jednak często coś tam pozostawało. I tak, wiem, że to nie było najlepsze wyjście. Ale lepszego nie znalazłem. Teraz jednak, skoro Biblia mówi w ten sposób, że jeśli ktoś zrobi lub notorycznie robi coś złego przeciwko mnie, to trzeba iść i rozmawiać o tym, to znaczy, że trzeba iść i to zrobić. A jakie będą tego efekty - zobaczymy później.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz