niedziela, 23 października 2016

Miejsce odpocznienia

WEJŚĆ DO ODPOCZYNKU/ODPOCZNIENIA?

Wiele razy apostoł Paweł wspomina w Liście do Hebrajczyków o wejściu do odpoczynku/odpocznienia. Brzmi abstrakcyjnie. Ktokolwiek wie, o co chodzi? Żeby było trudniej: wyrażenia tego używa tylko Paweł, i to tylko w Liście do Hebrajczyków. Poza tym tylko jeden raz Łukasz użył go w Dziejach Apostolskich, w dokładnie takim samym znaczeniu, czyli... czysto abstrakcyjnym.

Niebo jest moim tronem, A ziemia podnóżkiem moich stop; Jaki dom mi zbudujecie — mówi Pan — Albo jakie jest miejsce mojego odpocznienia? (Dzieje 7,49 PD).

Do odpocznienia natomiast wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy. Zgadza się to z Jego stwierdzeniem: [Jak przysiągłem w moim gniewie: Nie wejdą do mojego odpocznienia] — pomimo (Jego) [dzieł] dokonanych od założenia świata (Hebr. 4,3 PD).

...kto bowiem wszedł do Jego odpocznienia, ten też odpoczął od swoich dzieł, jak Bóg od swoich. Postarajmy się zatem wejść do tego odpocznienia, aby ktoś z was nie upadł, tak jak w tym przykładzie nieposłuszeństwa (Hebr. 4,10-11 PD).

Tak, postarajmy się tam wejść, do tego odpocznienia. Czyli tak właściwie, na nasz współczesny rozum: gdzie dokładnie?

Po odszukaniu tekstów o odpoczynku w Starym Testamencie natykam się na takie historie:

Rodz. 2,2-3: Dopełniwszy w dniu szóstym dzieła, nad którym się trudził, dnia siódmego odpoczywał Bóg po wszystkim, czego dokonał. Pobłogosławił też Bóg dzień siódmy i ustanowił go świętym na pamiątkę swojego odpoczynku po całym trudzie stwarzania. (BR)

Wyj. 20,11: Jahwe bowiem przez sześć dni stwarzał niebo, ziemię, morze i wszystko, co one zawierają, a dnia siódmego odpoczywał. Dlatego zesłał Jahwe szczególne błogosławieństwo na dzień szabatu i uświęcił go.

Wyj. 31,16-17: Synowie Izraela będą pilnie przestrzegać szabatu i świętować w tym dniu, oni sami i wszyscy ich potomkowie, na znak wiecznego przymierza. Będzie to na wieki znak [ugody] między Mną a synami Izraela. Jahwe bowiem też przez sześć dni stwarzał niebo i ziemię, a siódmego dnia zaprzestał i odpoczął.

W tych wersetach jedyne miejsce, o którym mowa w kontekście odpoczynku, to właściwie nie miejsce, ale czas: dzień siódmy, dzień odpoczynku. Dzień, który Bóg stworzył jako "jeszcze jeden" po owych sześciu dniach stwarzania wszystkiego, dzień, w którym wszystko inne było już gotowe i nic więcej nie było już potrzebne, ale Bóg stworzył jeszcze jeden dzień dodatkowo, tak ot, żeby sobie odpocząć, żeby się zrelaksować, żeby nie robić nic innego, jak tylko się nacieszyć efektem swojej pracy.

Joz. 1,13-15: Wspomnijcie na rozkaz slugi Jahwe, Mojzesza, gdy wam powiedzial: Jahwe, Bóg wasz, zapewnia wam odpoczynek i daje te ziemie. Niech wiec wasze zony, dzieci i trzody pozostana w ziemi, która dal wam Mojzesz z tamtej strony Jordanu. Wy jednak, wszyscy zdolni do walki mezczyzni, pójdziecie uzbrojeni na czele waszych braci i wspomozecie ich, az Jahwe da odpocznienie waszym braciom, jak i wam, i oni takze wezma w posiadanie ziemie, która im daje Jahwe, wasz Bóg. Potem mozecie wrócic do ziemi, która do was nalezy, a która dal wam Mojzesz, sluga Jahwe, na wschodzie za Jordanem. (BP)

Rut 3,1-2: Rzekla znów tesciowa jej, Noemi: Córko moja, czyz nie powinnam poszukac ci miejsca odpocznienia, gdzie bylabys szczesliwa? Przeciez Booz, za którego sluzebnicami chodzilas, jest naszym krewnym. (BP)

Z tych powyższych dwóch wersetów wyłania się jeszcze jeden obraz: coś musiało być w mentalności Izraelitów, że miejsce docelowe w życiu nazywają odpocznieniem. Bo zarówno dla tych, którzy po wędrówce z Egiptu do Izraela, po wieloletniej tułaczce po ziemi niczyjej, bez posiadania niczego własnego - odpocznieniem stała się ziemia docelowa, tzw. Ziemia Obiecana, jak i dla Rut, która szukała dla siebie miejsca w życiu po śmierci jej męża - odpocznieniem stało się miejsce przy boku Booza. Coś, co w naszym współczesnym języku nazwalibyśmy może "życiową stabilizacją" albo wręcz "miejscem na emeryturę".

1 Kron. 22,7-9: I rzekl Dawid do Salomona: Synu mój, ja sam chcialem budowac Swiatynie dla Imienia Boga mego, Jahwe. On wszakze tak mi powiedzial: Wiele krwi rozlales prowadzac wielkie wojny; dlatego nie zbudujesz Domu Imieniu memu, albowiem wiele krwi rozlales na ziemie przed obliczem moim. Oto urodzi ci sie syn, który bedzie mezem pokoju, bo udziele mu pokoju od wszystkich jego nieprzyjaciól wokolo. Salomon bowiem bedzie imie jego, a za jego panowania obdarze Izraela pokojem i odpocznieniem (BP). Jaki rodzaj rządów miał Salomon - każdy wie. Tutaj zostało to nazwane odpocznieniem. Generalnie można jego czasy nazwać pełną stabilizacją kraju. Salomon był jednym z najlepszych władców na całym świecie, legendarnie najmądrzejszym. Przekłady BW czy BR nazywają ten okres "odpocznienia": "bezpieczeństwem" albo "wytchnieniem".

2 Kron. 14,1-6: Asa zas czynil to, co dobre i sluszne w oczach Pana, jego Boga. Usunal obce oltarze i swiatynki na wzgórzach, potrzaskal slupy i powycinal swiete gaje, i nakazal Judejczykom, aby szukali Pana, Boga swoich ojców, wypelniali zakon i przykazania. Usunal ze wszystkich miast judzkich swiatynki na wzgórzach i oltarze do kadzenia. Pod jego wladza królestwo mialo spokój. Nastepnie pobudowal w Judzie twierdze, gdyz w kraju panowal spokój, nikt z nim nie prowadzil wojny w tych latach, gdyz Pan uzyczyl mu pokoju. Potem rzekl do Judejczyków: Rozbudujmy te miasta, otoczmy je murami i basztami, opatrzmy w bramy i zawory, dopóki ziemia jeszcze jest nasza. Poniewaz szukalismy Pana, Boga naszego, wiec i On poszukal nas i zapewnil nam spokój ze wszystkich stron. Budowali wiec i dobrze im sie wiodlo (BW). Tutaj to, co BW wymienia jako pokój, spokój, BP i NBG nazywają odpocznieniem.

Można by z tego wysnuć wniosek, że definicja "odpocznienia" jest dosyć elastyczna, ale generalnie musi oznaczać to jakiś cel, do którego się dąży, gdzie można odpocząć po całej tej drodze, po tych wszystkich wysiłkach podejmowanych, by tam dotrzeć. To jak wypicie porannej kawy na tarasie domu, który się samemu wybudowało, czy jak odpoczęcie na emeryturze, po wielu latach pracy, poszukiwań pracy i ciężkich okresach przetrwania, gdy tej pracy nie było.

Jaki z tym wszystkim ma związek to, co pisze Paweł w Liście do Hebrajczyków?: Postarajmy się zatem wejść do tego odpocznienia, aby ktoś z was nie upadł, czy Do odpocznienia natomiast wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy. Dokąd Paweł dążył? Dokąd namawiał, żeby dążyć?

I my zatem majac dokola siebie takie mnóstwo swiadków, odlozywszy wszelki ciezar, [a przede wszystkim] grzech, który nas latwo zwodzi, winnismy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ja wydoskonala. (Hebr. 12,1-2 BT)

Trzymajmy sie niewzruszenie nadziei, która wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dal obietnice. (Hebr. 10,23 BT)

... w nadziei zycia wiecznego, jakie przyobiecal przed wiekami prawdomówny Bóg... (Tyt. 1,2 BT).

Tak. Naszym celem jest to, aby być z Bogiem. Na zawsze. Zaraz po tych siedemdziesięciu kilku latach, podczas których dorastamy, dojrzewamy, dokonujemy wyborów. To nie jest całe nasze życie, to jest zaledwie czas na dokonanie wyboru. To właściwe życie dopiero się zacznie. I po tym życiu tutaj, pełnym starań, zabiegań o różne rzeczy, walki o przetrwanie naszej wiary, naszych poglądów, walki o pozostanie człowiekiem pomimo tego wszystkiego, co dzieje się wokół, twardego pielęgnowania własnego światopoglądu, podczas gdy cały świat wokół rozsądza je jako staroświeckie, naiwne, niedorzeczne wręcz - po tym wszystkim czeka nas ODPOCZNIENIE. Coporanne picie kawki na jakimś tarasie. Patrzenie z dystansem na wszelkiego rodzaju trudności, które się pojawiają. To jest to miejsce, do którego podążamy.

I ujrzałem nowe niebo i nową ziemię, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły. Nie ma już także morza. I zobaczyłem Święte Miasto, nową Jerozolimę zstępującą z nieba od Boga. Była przystrojona jak oblubienica, która czyni się piękną dla swego oblubieńca. Wtedy usłyszałem głos donośny wychodzący od tronu: Oto przybytek Boga wśród ludzi. Zamieszka razem z nimi. Oni staną się Jego narodem, a On będzie Bogiem z nimi. (Obj. 21,1-3 BR)

(I rzekł:) tu jest na zawsze miejsce odpocznienia, tu pragnę mieszkać, tego zawsze chciałem. (Ps. 132,14 BR)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz