DINOZAURY I BIBLIA
cz. 7
Biblia mówi, że arka miała 300 łokci (zob. Rodz. 6,15). Standardowy, hebrajski łokieć miał 45 cm. Standardowy egipski łokieć to 52 cm. Ten przedmiot ma 300 x 52 cm = 156 m. Nie jest to dowód, ale właściwe miejsce, kształt i długość wskazują, że to mogłaby być arka.
Długość arki to ok. 2/3 długości Titanica.
W tym regionie znaleziono 12 dużych skał ważących po ponad 4 tys. kg każda (rys. powyżej, pośrodku). Mają one na górze otwory, najwyraźniej do mocowania liny. Skała ta była przymocowana do boku łodzi. Znaleziono takich 12, ale mogło być więcej. To tzw. balast holowniczy. Gdy zawiesi się taki balast wzdłuż burt, łódź staje się bardziej stabilna w czasie burzy. To jest jak zestaw amortyzatorów, żeby utrzymać łódź w poziomie. Gdyby zaczęło naprawdę wiać, to te kamienie będą się ciągnąć za łodzią i trzymać ją prostopadle do fal, aby się nie przewróciła (rys. poniżej, pośrodku).
Pewien ateista nawiązując do tych wykładów o arce Noego napisał: "Wysłuchałem pana wykładu o arce Noego i o tych skałach przywieszonych po bokach. Jest pan głupi. Przecież takie skały spowolniłyby ją!"
A gdzież to Noe się śpieszył??? On donikąd nie zmierzał, miał tylko unosić się na wodzie!
Debatowałem pewnego razu z innym ateistą, który był kaznodzieją. Pisał: "Nie można zbudować łodzi dłuższej niż 90 m, bo maszty ją wykrzywią i przełamie się". Zbudowano kiedyś statek z 6 masztami, które tak wygięły łódź, że w końcu pojawił się przeciek i zrezygnowano z tego typu konstrukcji.
Ale... arka Noego nie posiadała masztów! Miała tylko unosić się na wodzie, nie żeglować! Była prawdopodobnie jakiegoś rodzaju dużą barką.
Niektórzy powiedzą: gdy fale podnoszą się, to łódź przełamuje się w środku. Cóż, zbudowano już wiele ponad 90-metrowych łodzi z drewna, które się sprawdziły. Przykładowo Chińczycy mieli kiedyś naprawdę duże, drewniane łodzie.
Poza tym, gdy masz na łodzi "moon pool"* to rozwiązuje problem. "Moon pool" to otwór w kadłubie od wewnątrz, zmniejsza on napór fal. Woda wówczas faktycznie w środku łodzi częściowo się podnosi. Jest to bardzo sprytny pomysł - woda w tym miejscu podnosi się i opada, zmniejszając napór. Właściwie to ogromny tłok pompujący powietrze za każdym razem, gdy łódź uderza w fale.
23.31-26.53
* - Znalazłem parę polskich określeń odpowiadających temu terminowi: "studnia" lub "właz denny".
[dalej]
[do początku]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz