poniedziałek, 3 października 2016

Uzdrowienie przyjaciół

Pewnego dnia, gdy On nauczał, siedzieli również faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przybyli z wszystkich osad Galilei, Judei i Jerozolimy. A w Niego wstąpiła moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. A oto jacyś ludzie przynieśli na łóżku paralityka i zastanawiali się, jak by go wnieść i położyć przed Nim. Nie wiedząc jednak, w jaki sposób mogliby przecisnąć się przez tłum, weszli na dach i poprzez otwór w suficie spuścili go na noszach w sam środek, tuż przed Jezusa. A On, gdy zobaczył ich wiarę, powiedział: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy.
Łuk. 5,17-20 BR

Zazwyczaj w tych historiach jest tak, że ktoś przychodzi do Jezusa, prosi Go o uzdrowienie, po czym Jezus stwierdza coś w rodzaju: "Twoja wiara cię uzdrawia" albo "Niech według twojej wiary ci się stanie". Czyli: gdy wierzysz, że Jezus może, to Jezus stwierdza, że chce, i stajesz się obiektem cudu, czy też znaku Jego mocy.

Tymczasem tutaj, w tej historii, sam sparaliżowany nie robi nic. To jego koledzy przynoszą go w pobliże domu, gdzie Jezus naucza, to jego koledzy próbują się dostać do środka, i też w końcu to jego koledzy - gdy normalne sposoby zawodzą - rozbierają dach, żeby go spuścić do środka od góry. To ze względu na ICH wiarę JEMU zostało odpuszczone cało zło, którego dokonał i został uzdrowiony.

Tak więc jesteśmy ważni w życiu innych ludzi. Możemy wpływać na ich wiarę, możemy za nich przychodzić do Jezusa, żeby prosić o uzdrowienie. I to działa.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz