Tak więc mówię: kroczcie/postępujcie w duchu, a nie będziecie musieli zaspokajać pragnień ciała. Ponieważ ciało pożąda w sprzeczności z duchem, natomiast duch w sprzeczności z ciałem. Jedno drugiemu jest przeciwne, więc nie róbcie tego wszystkiego, cokolwiek zechcecie. Jeśli jednak duchem jesteście prowadzeni, nie jesteście wówczas pod Prawem. A działania ciała są oczywiste: seksualna zdrada i rozpasanie, nieczystość, rozpusta; czczenie wizerunków, gusła; wrogości, kłótnie, zazdrości, podjudzanie i niesnaski, poróżnienia na stronnictwa; zawiść, morderstwa, pijactwo, hulanki i tym podobne. Ostrzegam was, jak też robiłem i wcześniej, ci, którzy żyją w ten sposób, nie odziedziczą Królestwa Boga.
Ale owocami ducha* są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, łagodność, dobroć, wiarygodność, uprzejmość i samokontrola. Przeciwko takim rzeczom nie ma prawa.
Ci, którzy należą do Chrystusa, ukrzyżowali ciało razem z jego namiętnościami/pasjami i pożądaniami/żądzami. Jeśli więc żyjemy jako ludzie duchowi, kroczmy według ducha. Nie bądźmy zarozumiali / żądni pustej chwały, prowokujący jedni drugich, albo czując zawiść jeden wobec drugiego.
na podstawie: Gal. 5,13...26
* - zob. komentarz: [OWOCE DUCHA CZY CECHY LUDZI DUCHOWYCH?]
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz