wtorek, 9 czerwca 2015

Apokalipsa, 21. - Drzewo Życia

Mający ucho niech usłyszy, co Duch mówi zgromadzeniom / społecznościom wywołanych. Zwyciężającemu dam zjeść z drzewa życia, które jest w środku raju Boga. 
Obj. 2,7 PD

Ile można znaleźć w Biblii o Drzewie Życia?

Jahwe-Bóg sprawił, że z ziemi wyrosły różne drzewa o pięknym wyglądzie i smacznych owocach; także drzewo dające życie - w środku ogrodu - i drzewo dające wiedzę o dobru i złu (Rodz. 2,9 BP); "drzewo życia" w pozostałych przekładach.

Po czym Jahwe Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło. Oby teraz nie wyciągnął ręki i nie zerwał również [owocu] z drzewa życia, [aby] go zjeść i żyć na wieki! A kiedy już wypędził człowieka, postawił przed ogrodem Eden Cherubów i połyskujący miecz ognisty, by strzec drogi do drzewa życia (Rodz. 3,22.24 BP/BT).

Owocem sprawiedliwości jest drzewo żywota, a mądry zdobywa duszę (Przyp. 11,30 BP); Drzewo życia - owocem prawego, człowiek mądry ludzi zjednywa (BT).

I pokazał mi rzekę wody żywota, czystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. Na środku ulicy jego i na obu brzegach rzeki drzewo żywota, rodzące dwanaście razy, wydające co miesiąc swój owoc, a liście drzewa służą do uzdrawiania narodów (Obj. 22,1-2 BW).

Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta (Obj. 22,14 BW).

A jeśliby ktoś ujął co z proroczych słów tej księgi, Bóg ujmie jego uczestnictwo w drzewie życia i w Mieście Świętym, opisanych w tej księdze (Obj. 22,19 BP).

To wszystko, co można znaleźć. Z tych tekstów wynika, że:

1. Drzewo Życia rosło w raju. Tak samo jak Drzewo Dobrego i Złego. Oba drzewa Bóg stworzył, oba tam rosły. Z tym że z pierwszego człowiek mógł jeść do woli, a z drugiego nie. Absolutnie nie. To było jedyne przykazanie, które wtedy człowiek dostał od Boga: rób wszystko, co chcesz, tylko nie tykaj tego drzewa. I człowiek nie dał rady trzymać się nawet tego jednego przepisu.

2. Zjedzenie owocu z tego drzewa powodowało, że człowiek mógł żyć wiecznie.

3. Po tym, jak człowiek kompletnie zawalił sprawę, nie dając rady trzymać się jedynego przepisu prawnego na świecie, który otrzymał - dostał wyproszenie z raju. I zakaz zbliżania się do Drzewa Życia. Ale ponieważ jeden zakaz już wcześniej człowiek złamał, to Drzewo zostało dodatkowo zabezpieczone mieczami ognistymi, może zasiekami z drutu kolczastego, czymkolwiek. Nie było więcej możliwości dostępu. Po to, żeby istota, która nie potrafi trzymać się nawet tylko jednej wytycznej w całym swoim życiu, nie żyła z tym wiecznie. Jej życie w którymś momencie musi się samoistnie zestarzeć, osłabnąć, a na końcu skończyć.

Bo wyobrażam sobie to tak: żyjąc w raju człowiek nie wiedział, co to złe. Bo skąd? Jedyne złe, które mógł poznać, mogło wyniknąć z nieposłuszeństwa wobec Konstruktora, który go stworzył. Coś, co zrobiłby wbrew "instrukcji obsługi". Po czym Jahwe Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło (Rodz. 3,22 BP). A gdy już się to zrobi, gdy już się przekroczy jeden zakaz, obojętnie czy Boga czy inny, to potem staczanie się w dół idzie już lawinowo. Brak natychmiastowych konsekwencji rodzi zuchwałość. Tutaj Bóg powiedział: "Zjesz - umrzesz". Tymczasem Ewa zjadła i wciąż żyła! Czyżby faktycznie Bóg nie powiedział pełnej prawdy? Ale Ewa umarła. Fizycznie - po iluś tam latach. Psychicznie - może dręczyły ją wyrzuty sumienia po przekroczeniu pierwszego zakazu. Co było potem? Jakimi Adam i Ewa stali się rodzicami, skoro jeden z ich synów był w stanie zabić drugiego?

Nawiasem - zastanawiające jest, co stało się z rajem podczas potopu.

4. Po czym nagle wiele lat po napisaniu pierwszych pięciu ksiąg, Salomon pisał w swoich poetyckich uniesieniach, że Drzewo życia - owocem prawego (Przyp. 11,30 BT). A potem, kolejnych wiele lat później, apostoł Jan spisał słowa Jezusa, który opowiadał i o Rzece Życia, i o Drzewie Życia, wciąż owocującym, dwanaście razy w roku, co miesiąc. I że liście tego drzewa potrafią uzdrawiać rzesze ludzi.

5. Człowiek stracił prawo do korzystania z dobrodziejstw Drzewa Życia. Ale ci, którzy "piorą szaty", odzyskają je, wraz z prawem pobytu bezpośrednio w pobliżu Boga - będą mogli korzystać i z Drzewa Życia, i z Rzeki Życia, i ze światła/światłości, którą daje sam Bóg. Słońce nie będzie potrzebne.

Rzeka Życia to również Woda Życia. A jedyną Wodą Życia, o jakiej mówi Biblia, jest finalnie Jezus. I każdy, kto tej wody pije, będzie żył na wieki. Więc każdy, kto użyje Tej Wody do wyprania jakichś brudów, staje się czystszy. Czystszy pod względem duchowym. I robiąc to wytrwale - nabywa prawo do Drzewa Życia.

[dalej]
[wcześniej]
[do początku]





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz