- Dlaczego robicie to, co nie jest dozwolone w sabat?
A wtedy Jezus odpowiedział:
- Czy nie czytaliście, co zrobił Dawid, gdy on i jego ludzie byli głodni? Wszedł do Domu Boga i wziął chleby pokładne, jadł i dał też tym, którzy byli z nim, którym nie wolno było tego robić, bo tylko sami kapłani mieli takie prawo. Panem sabatu jest Syn Człowieka.
Innego sabatu wszedł On do synagogi i nauczał. Był tam też pewien człowiek ze zdrętwiałą/uschłą prawą ręką. Uczeni w piśmie i faryzeusze obserwowali Jezusa, czy ten będzie chciał go uzdrowić w sabat, bo wtedy mieliby Go o co oskarżyć. Ale On domyślił się ich zamysłów i powiedział do tego mężczyzny z chorą ręką:
- Wstań i stań na środku.
Ten podniósł się i stanął.
- Teraz pytam was - powiedział Jezus - co jest dozwolone w sabat? Czynić dobrze, czy czynić źle? Ocalić duszę czy zniszczyć ją?
Po czym rozejrzawszy się po nich wszystkich dookoła powiedział do mężczyzny:
- Wyciągnij swoją rękę.
Ten zrobił tak i ręka stała się z powrotem zdrowa, tak samo jak ta druga. Wtedy tamci, w przypływie głupoty/bezmyślności, zaczęli rozmawiać ze sobą o tym, co mieliby Jezusowi zrobić.
W tym czasie poszedł Jezus na górę, żeby się modlić, i był tam całą noc, pogrążony w modlitwie do Boga. Kiedy znastał dzień przemówił do swoich uczniów i wybrał sobie spośród nich dwunastu, których nazwał też apostołami/wysłannikami. Byli to: Szymon, któremu nadał imię Piotr/Kamyk, i jego brat Andrzej, Jakub i Jan, Filip i Bartłomiej, Mateusz i Tomasz, Jakub syn Alfeusza, Szymon Zelota/Zapaleniec, Judasz syn Jakuba, i Judasz Iskariot, który stał się zdrajcą.
na podstawie: Łuk. 6,1...16
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz