To, co ja chcę powiedzieć, jest to, że umowa/obietnica, uprawomocniona przez Boga, którą Bóg wprowadził w życie wcześniej, nie została unieważniona przez prawo, które przyszło 430 lat później. Ponieważ jeśli dziedziczenie odbywa się dzięki Prawu, to już nie dzięki obietnicy. A to, co Bóg podarował Abrahamowi, stało się przez obietnicę.
Czym więc jest Prawo? Zostało ono dodane ze względu na nasze częste łamanie prawa, aż do czasu przyjścia owego Potomka, któremu zostało obiecane, które to też [przyjście] zostało rozporządzone/obwieszczone przez aniołów/posłańców, przez rękę / w ręku pośrednika. A pośrednika nie ma jednego, natomiast Bóg jest jeden.
Czy w takim razie stoi Prawo w sprzeczności z obietnicami Boga? Absolutnie nie! Ponieważ jeśli zostałoby dane prawo, które mogłoby dać życie, to faktycznie przez prawo moglibyśmy być uznani za sprawiedliwych. Ale Pismo razem zamknęło/zakluczyło wszystko pod grzechem, aby obietnica z wiary Jezusa Pomazańca byłaby dana wierzącym.
Zanim ta wiara przyszła, byliśmy pilnowani pod Prawem, będąc zamkniętymi/zakluczonymi aż do momentu, w którym ta wiara, która miała przyjść, stała się otwarta/objawiona. Tak oto prawo było naszym wychowawcą aż do czasu, w którym Pomazaniec przyszedł, abyśmy z wiary zostali uznani za sprawiedliwych.
Ale teraz, kiedy ta wiara przyszła, nie jesteśmy już dłużej pod wychowawcą. Dlatego teraz wy wszyscy synami Boga jesteście przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Wy wszyscy, którzy jesteście ochrzczeni/zanurzeni w Chrystusa, ubraliście się / przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma dłużej Żyda ani Greka, nie ma niewolnika i wolnego, nic nie jest męskie czy damskie, wszyscy jesteście jednym w Chrystusie Jezusie. Jeśli więc jesteście Chrystusa, to i Abrahama nasieniem/potomstwem jesteście, i dziedzicami według obietnicy.
na podstawie: Gal. 3,15...29
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz