niedziela, 13 września 2015

Apokalipsa, 35 - Tiatyra

A aniołowi/posłańcowi zboru/społeczności w Tiatyrze napisz: to mówi Syn Boga, mający oczy Jego jak płomień ognia i stopy Jego jak roztopiony mosiądz.
Obj. 2,18 PD

Tiatyra. Miejsce, o którym - według innych komentatorów - wiadomo najmniej. Wiadomo, że było to miasto żyjące głównie z handlu. Leżało na przecięciu się dróg handlowych m.in. do Pergamu i Smyrny. Nie ma tam i nigdy nie było żadnej ważniejszej świątyni, nie koncentrował się tam żaden kult, nie znajdowało się tam nic szczególnego.

Dlaczego więc Jezus skierował swój list do osób, które uwierzyły w Niego, i które mieszkały w tym mieście? I do jakiego rodzaju sytuacji, w której żyją ludzie obecnie, to odnieść? Dlaczego, przedstawiając się, tak bardzo podkreślił to, że to On jest Synem Boga, i że ma oczy jak płomienie ognia i stopy jak roztopiony mosiądz? Na razie, na podstawie tego, co przeczytałem do tej pory, nie znalazłem żadnego przekonującego wyjaśnienia. Może do tego dojdę później, zobaczymy.

Być może - to jeden z pomysłów - Jezus użył określenia "Syn Boga", ponieważ nazwa miasta Tiatyra oznacza "Córka"*. Nazwa ta została nadana przez jednego z generałów greckich, mającego to miasto pod opieką, na cześć córki, która mu się urodziła. "Syn Boga" więc jako przeciwwaga do "Córki". Czy jednak miałoby to aż takie znaczenie?

Co jeszcze wiadomo o Tiatyrze? Znajdowało się tam mnóstwo stowarzyszeń zawodowych, coś jak nasze polskie cechy rzemiosł. Wg pierwszego źródła, które podałem, każdy taki cech miał swojego boga-patrona. Przynależenie więc do takiego cechu dla chrześcijan oznaczało jednocześnie wyznawanie wiary w danego boga-patrona, modlenie się do niego o powodzenie w handlu czy innej dziedzinie rzemiosła, a także - wg innego bloga** - uczestniczenie w ucztach-imprezach poświęconych danemu bożkowi, włącznie z ofiarami składanymi dla niego, również ofiarami ze zwierząt, a finalnie także sekseniem się z byle kim, albo z przypadkowymi kapłankami w świątyni Artemidy, co było zgodne z ówczesną religią, w ramach rytuału przynależącego do kultu płodności. Było to jednak nie do przyjęcia dla ludzi, którzy zdecydowali się iść za Jezusem, a więc w tym również - dbać o swoje najbliższe otoczenie, o rodzinę. A takie seksenie się z przypadkowo napatoczonymi osobami nie wpływa dobrze na rodzinną lojalność, zaufanie, wewnętrzną atmosferę małżeńską.

Z innych wzmianek biblijnych o Tiatyrze - z tego właśnie miasta pochodziła Lidia, sprzedawczyni barwnika o kolorze purpurowym, albo purpurowych materiałów, która żywiła respekt do Boga już wcześniej, a po spotkaniu i wysłuchaniu apostoła Pawła - zdecydowała się ochrzcić. Poza produkcją barwników miasto było również ośrodkiem ceramiki, garncarstwa, kowalstwa, garbarstwa i tkactwa***. W mieście znajdowała się również diaspora żydowska****. W latach 24 przed Ch. i 17 po Ch. Tiatyra uległa częściowemu zniszczeniu w wyniku trzęsień ziemi, finalnie jednak przyczyniło się to tylko do prężniejszego rozwoju miasta.

Z Tiatyry pochodzi wiele monet, wybijanych w połowie I w. po Chr. (a więc jeszcze przed powstaniem Księgi Objawienia), głównie z podobizną Apolla. Wg mitologii był on synem Zeusa, "głównego" boga całego panteonu. Imię "Apollo" znaczy po grecku "jaśniejący"*****. Może te informacje mają coś wspólnego ze sposobem, w jaki przedstawił się Jezus w tym liście: to mówi Syn Boga. W kontekście: ten prawdziwy, nie ten z monet, którymi obracacie w tym handlowym mieście.

Choć Tiatyra nie była szczególnym centrum kultowym, to jednak wybijanie monet z przewagą Apolla zastanawia. Dlaczego akurat Apollo? Wracając do informacji zawartych w Wikipedii - był on bogiem-ekspertem (czyli takim patronem) od gwałtownej śmierci. Oraz od oczyszczania, swoistego katharsis po przyczynieniu się do takiej śmierci. Wyłuskując informacje z innego bloga^, w mieście znajdowała się również świątynia Apolla, z jego wielkim posągiem, w którym - w miejscu oczu - znajdowały się drogie, błyszczące kamienie. Sprawiało to, że oczy lśniły cały czas, błyszczały własnym blaskiem, dzięki czemu wyglądały jak żywe, jak widzące, jak prześwietlające wzrokiem każdego, kto tam się znalazł. Może więc dlatego Jezus, dla przeciwwagi, przedstawił się jako Syn Boga, mający oczy jak płomień ognia.

Poza Apollem w mieście znajdował się również kult Artemidy, chyba umiarkowany, jeśli chodzi o intensywność, skoro to Efez znany jest jako jej stolica. Były tam więc również jej posągi-wyobrażenia, czyli nagie kobiety z wieloma piersiami, oraz kapłanki, rytualne prostytutki. Kolejnym, trzecim kultem popularnym w tym mieście był kult Sybilli. Do jej świątyni ludzie przybywali po przepowiednie dotyczące przyszłości.

To wszystko, co znalazłem na temat Tiatyry. Jak te informacje przysłużą się do oceny sytuacji wierzących ludzi mieszkających tam, oraz jak się to będzie miało do rodzaju sytuacji ludzi żyjących obecnie - mam nadzieję, że dojdę do tego na bieżąco.

* - Źródło: http://kpjch.pl/komentarze-biblijne/865-list-do-kocioa-w-tiatyrze-komentarz-do-ksigi-objawienia
** - Źródło: http://objawienie365.blogspot.no/2014/01/do-anioa-zboru-w-tiatyrze.html
*** - Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tiatyra
**** - Źródło: http://www.podkop.com/2013/07/19/miasta-apokalipsy-tiatyra/
***** - Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Apollo_(mitologia)
^ - Źródło: http://jaro-prawdajedyna.blogspot.no/2012/07/4-listy-do-siedmiu-koscioow-tiatyra-nie.html.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz