poniedziałek, 24 lutego 2014

Opowieść Janka, cz. 19.2.

Jezus wziął na siebie krzyż i wyszedł do miejsca, które nazywane jest Miejscem Czaszki, po hebrajsku Golgota. Tam ukrzyżowano go między dwoma innymi. Piłat przygotował napis i przymocował go do krzyża. Napis ten głosił: "Jezus z Nazaretu, król żydowski".

Ponieważ miejsce, w którym go ukrzyżowano, leżało niedaleko miasta, a napis był po hebrajsku, łacinie i grecku, przeczytało go wielu Żydów. Arcykapłani żydowscy powiedzieli do Piłata:
- Nie pisz "król żydowski", ale napisz: "to jest ten, który powiedział, że jest żydowskim królem".
- Com napisał, tom napisał - odpowiedział Piłat.

Kiedy żołnierze mieli już Jezusa ukrzyżowanego, wzięli jego ubrania i podzielili je na cztery części, po jednej dla każdego. Wzięli też jego tunikę. Tunika ta była jednak utkana cała tak, że nie posiadała żadnego zszycia. Powiedzieli więc do siebie:
- Tej tuniki nie rozrywajmy, ale ciągnijmy losy o to, kto ją ma mieć.
Tak oto miało się wypełnić to, co było napisane w Pismach:
Podzielili moje ubrania pomiędzy siebie,
a o płaszcz ciągnęli losy*.
To właśnie zrobili ci żołnierze.

na podstawie: Jan 19,17-24

* - Ps. 22,19: moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię (BT).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz