niedziela, 29 marca 2015

Apokalipsa, 16. - Kim był apostoł?

Znam dzieła/czyny twoje i trud twój, i wytrwałość twoją, i że nie możesz unieść złych, i że poddałeś próbie tych, którzy zapewniali, że są apostołami/wysłannikami, a nie są, i okazało się, że są fałszywi/kłamcami. 
Obj. 2,2 PD

Zbór w Efezie, który sprawdzał ludzi podających się za apostołów? I odkrył, że wcale apostołami nie byli? To musi zakrawać na jakieś historyczne wydarzenia... Na razie nie będę tego dotykał.

Zastanowiłem się tylko, czy owo słowo "apostołowie/wysłannicy" zawsze dotyczyło Mateusza i jego załogi. To by wtedy wyglądało tak, jakby ktoś przychodził do jakichś zborów, w tym do Efezu, i mówił:
- Dzień dobry, jestem apostoł Mateusz, będę tu u Was nauczał, ugośćcie mnie.
Czy tak było?

W NT to słowo występuje 81 razy* (wg słownika Stronga oczywiście). W większości przypadków faktycznie mowa o Tych Dwunastu Apostołach, w paru, zwłaszcza jeśli chodzi o cytaty ze Starego Testamentu, chodzi po prostu o jakichś wysłanników (jak w Łuk. 11,49), posłańców/posłów (jak w Jana 13,16). Apostołem nazwał się też Paweł (Rzym. 1,1; 1 Kor. 1,1), choć formalnie nie był jednym z tamtych dwunastu (1 Kor. 9,2).

W 1 Kor. 12,28 Paweł pisze: I te [mowa o darach duchowych] Bóg ustanowił w kościele - najpierw apostołów, po drugie proroków, po trzecie nauczycieli, następnie (przejawy) mocy, dalej dary łaski uzdrowień, niesienia (różnej) pomocy, umiejętności kierowania, różne rodzaje języków (PD). Zestawia tutaj "apostolstwo/wysłannictwo" z pozostałymi darami duchowymi.

W 2 Kor. 11,13 Paweł nawiązuje do ludzi, którzy podają się za apostołów: Bo oni są fałszywymi apostołami, nieuczciwymi pracownikami, podszywającymi się pod apostołów Chrystusa (PD). Czyli nie tylko Efez musiał się z takimi ludźmi zmagać.

W Hebr. 3,1-2 Paweł nazywa Apostołem samego Jezusa - Apostołem/Wysłannikiem Boga: Stąd, bracia święci, współuczestnicy powołania niebiańskiego, skupcie uwagę na / przyjrzyjcie się Jezusowi Chrystusowi, Apostole/Wysłanniku i Arcykapłanie tego, co wyznajemy, będącemu wiernym Temu, który go wyznaczył... (PD).

O ile generalnie więc określenie "apostołowie" odnosi się do Tamtych Dwunastu, o tyle patrząc na sytuację Pawła, i na jego używanie tego pojęcia, i na jego zestawienie apostolstwa z pozostałymi darami duchowymi, można by wysnuć wniosek, że nie dotyczy ono tylko i wyłącznie tamtych dwunastu uczniów Jezusa (plus Macieja później), ale jest to coś, co można "nabyć". W sensie - Bóg może kogoś osobiście powołać na apostoła, swojego wysłannika. Jak Pawła: Paweł, apostoł Chrystusa Jezusa z woli Bożej... (2 Kor. 1,1 PD).

A wracając do powyższego fragmentu z Ks. Objawienia - wygląda na to, ze Jan, czy też Jezus, gdy mówił te słowa (tak, bo trzeba wciąż pamiętać, że księga ta jest osobistą Ewangelią Jezusa, przez Jana tylko spisaną, na osobiste Jezusa polecenie), miał na myśli ludzi, którzy do Efezu przychodzili i za apostołów - tamtych dwunastu czy innych - się podawali, a wcale nimi nie byli. Podawali się za takich, bo apostołowie mieli szacunek (wg 1 Tes. 2,6) i poważanie. I było łatwiej żyć, podając się za takiego. Ale zbór w Efezie był na tyle ogarnięty, że takich ludzi demaskował.

* - Źródło: http://biblia.oblubienica.eu/wystepowanie/strong/id/652

[dalej]
[wcześniej]
[do początku]





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz