wtorek, 31 marca 2015

Bóg dla żyjących

Zaś o umarłych, że zostają wskrzeszani, czy nie czytaliście w Księdze Mojżesza, jak mu Bóg powiedział przy krzaku jeżyny, mówiąc: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakóba? Bóg nie jest Bogiem umarłych
Mar. 12,26-27 NBG

Tyle razy człowiek czytał tę historię, i o krzaku, i tę z ewangelii; tyle razy człowiek napotykał to wyrażenie, czytając historie ze Starego Testamentu, gdzie mowa była o "Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba"; a jakoś nigdy nie przyszło do głowy zadać sobie pytanie, co to właściwie oznacza. A Jezus tutaj, w tych słowach, zasugerował prosto: Bóg jest Bogiem dla żyjących, nie dla umarłych (bo "umarli nic nie wiedzą, nic nie czują"). I to nie ludzie Go tak nazwali, ale On sam się tak przedstawił Mojżeszowi, przy tamtym krzaku: Powiedział jeszcze Jahwe: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba (Wyj. 3,6 BT).

A skoro Bóg jest Bogiem "Abrahama, Izaaka i Jakuba", i - jak mówi Jezus - wszyscy oni są zmartwychwstali, są żywi - to znaczy że są żywi także i teraz. Bo dlaczego by i nie. Przecież nie umarli ponownie przez te 2000 lat.

Co to oznacza w praktyce? Jeszcze nie wiem. Wbiło mi się do głowy to spostrzeżenie, ale wyraźniejszych wniosków jeszcze brak.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz