niedziela, 12 kwietnia 2015

Dobra Nowina Marka, 12.5.

Podczas gdy Jezus wykładał na placu świątynnym, zabrał On głos i powiedział:
- Jak mogą uczeni w Piśmie mówić, że Mesjasz jest synem Dawida? Przecież sam Dawid powiedział, natchniony Duchem Świętym:
Pan powiedział do mojego Pana:
usadów się po mojej prawej ręce
aż nie położę twoich wrogów
pod twoje stopy.
Sam Dawid mówił do niego "Panie", jak on więc może być Dawida synem?

Duży tłum ludzi wciąż Go słuchał, a Jezus, nauczając/wykładając, powiedział:
- Uważajcie na uczonych w Piśmie! Chętnie oni będą chodzić wokół, w swoich długich pelerynach, i przyjmować na rynku pełne czci pozdrowienia, siadać na wprost synagogi, i zajmować główne miejsca na wszelkich zebraniach. Będą obżerać wdowy, wyciągać je z ich domów, i będą zmawiać długie modlitwy, żeby byli dobrze widoczni. Ale oni zostaną osądzeni tym twardziej.

Jezus usadowił się tuż przy skarbonce świątynnej, i patrzył, jak lud wrzucał tam pieniądze. Wielu bogatych dawało dużo. Ale przyszła również pewna biedna wdowa, i przyniosła dwie małe monety, warte kilka złotych. Wtedy przywołał do siebie swoich uczniów i powiedział:
- Naprawdę, mówię wam, ta biedna wdowa dała więcej, niż ktokolwiek inny. Bo tamci dali z tego, co im zostało, ale ona, w swojej biedzie, dała to, co było potrzebne jej na przeżycie.

na podstawie: Mar. 12,35...44






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz