Chwalcie WIEKUISTEGO, ponieważ jest dobry!
... bo wieczna jest Jego łaskawość/miłosierdzie.
Wysławiajcie Boga nad bogami!
... bo wieczna jest Jego łaskawość/miłosierdzie.
Wysławiajcie Pana nad panami!
...
Tego, który sam wielkie cuda czyni,
...
który w mądrości stworzył niebiosa,
...
który rozpostarł ziemię na wodach,
...
który stworzył wielkie światła,
...
słońce, by dniem władało,
...
księżyc i gwiazdy, by władały nocą.
...
On poraził Egipt śmiercią pierworodnych,
...
i wyprowadził stamtąd Izraela
...
ręką potężną i wyciągniętym ramieniem.
...
On Morze Czerwone na części podzielił
...
i poprowadził lud izraelski jego środkiem,
...
a faraona i jego wojsko pogrążył w morzu.
...
On prowadził swój lud przez pustynię,
...
pobił królów wielkich,
...
uśmiercił królów potężnych:
...
Syhona, króla Amorejczyków,
...
i Oga, króla Baszanu.
...
I oddał ich kraj na własność
...
w dziedzictwo Izraelowi, słudze swemu.
...
W poniżeniu naszym pamiętał o nas,
...
i uwolnił nas od naszych ciemięzców.
...
On daje pokarm wszelkiemu ciału,
... bo wieczna jest Jego łaskawość/miłosierdzie.
Chwalcie, wysławiajcie Boga niebios,
... bo wieczna jest Jego łaskawość/miłosierdzie.
Ps. 136, miks tłumaczeń
-------------------------------------------------------------------------------------
Generalnie to, co widzę w tym psalmie, to wdzięczność do Boga za bieżące doświadczenia Izraela. Dawid był Izraelitą, a Izrael był ludem, który Bóg wybrał, by zatrzymać pamięć o sobie, spośród tych wszystkich innych religii, jakie ludzie sobie stworzyli. Dlaczego akurat Izrael? Dlatego, że w prostej linii oni wszyscy byli przedłużeniem rodziny Abrahama, a Abraham był człowiekiem, który był stawiany za wzór wiary i posłuszeństwa Bogu. I tak, jak Bóg obiecywał Abrahamowi wiele, wiele dzieci, tak urzeczywistnieniem tej obietnicy stało się takie rozmnożenie jego rodziny (podczas niewoli w Egipcie), że stworzyli oni odrębny naród.
Swoją drogą - ciekawostką dla mnie jest fakt, że Izraelici nie lubili tego okresu w swojej historii, okresu bycia niewolnikami pod faraonem, ale z drugiej strony - to właśnie ten okres Bóg wykorzystał, żeby wypełnić obietnicę Abrahama... Taki paradoks sytuacyjny. Czasami może się więc nam wydawać, że coś jest zupełnie nie po naszej myśli, jakaś niewola, jakieś poniżenie, ale po latach okazuje się - że to właśnie ten okres był dla nas największym błogosławieństwem. Może nie wypełnieniem jakiejś obietnicy, bo tamto Bóg obiecał Abrahamowi osobiście, a jedyne, co nam obiecał, to to, że jest dla nas miejsce w Jego domu, ale z drugiej strony - to On sam przygotowuje nas to bycia tam. Wygładza nasze charaktery tak, żebyśmy się tam wzajemnie nie "zahaczali" jeden o drugiego, jak w przypadku przedmiotów o ostrych kantach, leżących razem w jednej szufladzie, ale żebyśmy byli łagodni i wyrozumiali - miękcy, wygładzeni - jak jakieś oszlifowane kamyki.
Tak więc o ile ten psalm brzmi dla nas nieco dziwnie, o tyle dla Dawida, Izraelity, to był Psalm Wdzięczności napisany na bazie doświadczeń jego narodu (a i rodziny, jakby na to nie patrzeć...). A i nie tylko - bo stworzenie świata przecież było dla nas wszystkich, wszyscy na tym świecie żyjemy; potem uwolnienie z niewoli egipskiej, wszystkie cuda, które wydarzyły się na pustyni, podsumowane krótkim "prowadził lud przez pustynię"; potem Sychon to był król nad sporymi terenami, znany z tego, że gdy Izrael poprosił go o pozwolenie na przejście "na przełaj" - ten się nie zgodził. Og natomiast był ostatnim z rodu olbrzymów*, jego grób ma 4,5 m długości i 2 szerokości, to dlaczego nie być wdzięcznym Bogu za pokonanie takiego olbrzyma...
On daje pokarm wszelkiemu ciału - podsumowanie tego psalmu jest ponadczasowe. Jest to jeden z elementów ewangelii, takim samym jak jezusowe "nie troszczcie się, ponieważ Ojciec was troszczy się o pokarm dla was".
* - zob. Powt. 3,11.
[inne Psalmy]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz