Mar. 10,35-39 BP/BW
O czym mówi ten fragment? O jakim chrzcie, typowym dla Jezusa? Czy mowa tutaj o Duchu Świętym?... Jezus, gdy został ochrzczony, otrzymał Ducha Świętego, ukazała się gołębica, usłyszano głos z nieba i takie tam:
A gdy Jezus został ochrzczony, wtedy wystąpił z wody, i oto otworzyły się niebiosa, i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim. I oto rozległ się głos z nieba: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem (Mat. 3,16-17 BW).
Czyżby ci uczniowie mieli doczekać się tego samego? Historia z pierwszych rozdziałów Dziejów Ap. pokazuje, że tak właśnie się stało: Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dzieje 2,1-4 BT).
Stąd mogę wnioskować, że stanie się tak z każdym kolejnym "uczniem" Jezusa, który tylko będzie tego chciał. Z nami będzie tak również. Bo On tak powiedział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz