wtorek, 3 lutego 2015

Czyny wysłanników, 4.2.

Tuż po tym, jak zostali oni zwolnieni, poszli do swoich i opowiedzieli, co powiedzieli im arcykapłani i starsi. Gdy tamci inni o tym usłyszeli, modlili się do Boga jednomyślnie i mówili tak:
- Panie, ty, co stworzyłeś niebo i ziemię i morze i wszystko, co w nich jest, ty pozwoliłeś Duchowi Świętemu powiedzieć przez twojego sługę, Dawida, naszego ojca:
Dlaczego ten rodzaj ludzi się opiera?
Dlaczego opierają się oni / bazują na czymś, co jest próżne, daremne?
Władcy ziemi powstają, 
książęta uderzają razem
przeciwko Panu, naszemu Zbawcy.
Tak, w tym mieście rzeczywiście zebrali się oni razem, by uderzyć przeciwko twojemu świętemu słudze, Jezusowi, którego uratowałeś. Zarówno Herod, jak i Poncjusz Piłat, razem z poganami i narodem izraelskim - wszyscy zrobili to, co ty - poprzez twoje ręce i twoją wolę zadecydowałeś, że tak się ma stać. A teraz, Panie, spójrz na ich groźby i pozwól swoim sługom mówić twoje słowa z odwagą. Wyciągnij swoją rękę tak, żeby dokonywać uleczeń i znaki i cuda w imieniu Jezusa, twojego świętego sługi.

Kiedy już zakończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, w którym się zebrali. Zostali wszyscy napełnieni Duchem Świętym i mówili słowa Boga z prawdziwą śmiałością.

A wszyscy ci wierzący byli jednym w sercu i jednej myśli, i nikt nie uważał tego, co posiadał, za tylko i wyłącznie jego; wszystko mieli wspólne. Apostołowie z dużą mocą głosili ewangelię o zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie, a łaska/sprzyjanie była nad nimi wszystkimi. Nikt z nich nie pozostawał w sytuacji, że brakowało mu jakichś niezbędnych artykułów, ponieważ ci, co posiadali kawałek ziemi albo dom, sprzedawali to i przynosili otrzymane pieniądze, i kładli je u stóp apostołów. A potem każda osoba otrzymywała tyle, ile potrzebowała.

Tak samo i Józef, pewien Lewita z Cypru, przez apostołów zwany także Barnabaszem, co znaczy "syn pocieszenia", sprzedał działkę, którą posiadał, przyszedł do apostołów i złożył pieniądze u ich stóp.

na podstawie: Dz. Ap. 4,23...37

[dalej]
[do początku]





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz