piątek, 21 listopada 2014

Dobra Nowina Marka, 8.4.

Jezus zaczął uczyć ich:
- Syn Ludzki musi wycierpieć dużo i być odrzuconym przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie. Będzie pobity na śmierć, a trzy dni później znów powstanie [ze stanu martwości*].
Powiedział to otwarcie. Wtedy Piotr wziął Go na bok i pozwolił sobie Go upomnieć. Ale Jezus się odwrócił, popatrzył po uczniach i odpowiedział twardo Piotrowi:
- Odpuść sobie, Szatanie. Nie myślisz o woli Boga, ale o tym, czego chcą ludzie.

Potem przywołał do siebie zarówno lud, jak i swoich uczniów, i powiedział do nich:
- Jeśli ktoś chce za mną podążać, musi wyprzeć się samego siebie, wziąć swój krzyż i iść za mną. Bo jeśli ktoś chce ocalić swoje życie - straci je. Ale jeśli ktoś straci życie z mojej winy / mojego powodu lub z powodu tej ewangelii / dobrej nowiny, ocali je. Czy przyniesie to korzyść człowiekowi, jeśli wygra/zyska cały świat, ale przegra/straci swoją duszę? Co może człowiek oddać jako odszkodowanie za swoją duszę? Bo tego, który wstydzi się mnie i moich słów w tej niewiernej i grzesznej rodzinie, tego również i Syn Ludzki będzie się wstydził, gdy przyjdzie w chwale swojego Ojca, ze świętymi aniołami.

I dodał też:
- Naprawdę, mówię wam - niektórzy z was, co tutaj stoicie, nie posmakują śmierci, póki nie ujrzą, jak Państwo Boga nie przychodzi z mocą.

na podstawie: Mar. 8,31...9,1

* - Wszystkie polskie przekłady posługują się w tym miejscu słowem "zmartwychwstać", NBG - "powstać z martwych". Przekłady angielskie (KJV) oraz norweski posługują się słowem "powstać", nie ma mowy o martwych, martwości. Tyle że wiadomo, że to leży w kontekście. I moja znajomość tych dwóch języków nie jest dość dobra, by orzec, że słowo "powstać" nie jest używane również jako odpowiednik słowa "zmartwychwstać". Dopisałem więc ów kontekst również. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz