niedziela, 2 listopada 2014

Czyny wysłanników, 1.1.

W mojej pierwszej księdze, dobry Teofilu/przyjacielu Boga, napisałem o wszystkim, co Jezus uczynił i czego uczył, od czasu, gdy rozpoczął, aż do dnia, w którym został wzięty do nieba. Dał wtedy - w Duchu Świętym - swoje przykazania/zalecenia tym apostołom, których wybrał. Po tym, jak nadeszła śmierć, stał on, znów żywy, tuż przed nimi, z wieloma jasnymi dowodami na to, że żyje: w ciągu czterdziestu dni pokazał się im i opowiadał znowu o Państwie Boga. Jeden raz jadł on z nimi, kładąc nacisk na to:
- Nie opuszczajcie Jerozolimy, ale czekajcie na to, co Ojciec obiecał, co słyszeliście ode mnie. Bo Jan chrzcił wodą/zanurzał w wodze, ale wy - za kilka dni - będziecie ochrzczeni/zanurzeni w Duchu Świętym.

Podczas gdy byli razem, zapytali go:
- Panie, czy to teraz przyszedł czas, kiedy wprowadzisz królestwo do Izraela*?
- Nie jest to waszą rzeczą znać czas lub chwilę, którą Ojciec ustanowił w swojej mocy. Otrzymacie jednak moc/siłę, kiedy Duch Święty przyjdzie na was, i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i całej Judei, oraz Samarii, aż po kraniec ziemi.

Kiedy to powiedział, został wzniesiony w górę, podczas gdy oni ciągle patrzyli, a jakaś chmura wzięła go sprzed ich oczu. I tak samo, jak oni stali i się patrzyli, kiedy On znikał w oddali, stało przed nimi również dwóch innych mężczyzn, ubranych na biało. Powiedzieli oni:
- Galileanie, dlaczego stoicie i patrzycie się w niebo? Ten Jezus, co został wzięty teraz od was w górę, do nieba, wróci w ten sam sposób, jak teraz to zobaczyliście, że pomknął do nieba.

Skierowali się więc z powrotem do Jerozolimy, z tego wzniesienia, które nazywa się Ocalony Olej i leży w pobliżu tego miasta, na odległość jednej podróży sabatowej. Będąc już w mieście poszli do tej sali na górze, w której mieli zwyczaj spędzać czas. A byli tam: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub - syn Alfeusza, Szymon zelota i Judasz - syn Jakuba. Wszyscy oni trwali tam w modlitwie, razem z kilkoma kobietami i Marią, matką Jezusa, i jego braćmi.

na podstawie: Dz. Ap. 1,1...14

* - O co tu chodzi? O tym, dlaczego uczniowie ciągle myśleli, że rolą Jezusa-Mesjasza jest ustanowienie państwa izraelskiego potęgą polityczną i militarną, pisałem trochę tutaj: http://zajawki-biblijne.blogspot.no/2014/01/smutek-zal-olsnienie.html.

[dalej]




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz