niedziela, 9 marca 2014

List Jakuba, cz. 1.1, Wiara w próbie i pokusie

Jakub, Boga i Pana Jezusa sługa, przesyła swoje pozdrowienia do tych dwunastu pokoleń, które są rozproszone po obcych krajach.

Spójrzcie na to jak na radość, bracia, kiedy spotykacie rozmaite rodzaje prób. Bo wiecie, że kiedy wiara zostanie wypróbowana, tworzy to wytrwałość. A wytrwałość niech poprowadzi do czynów doskonałych, żebyście mogli być doskonali w całości, bez żadnych braków.

Jeśli komuś między wami brakuje mądrości, niech prosi Boga, który chętnie i bez wypominania daje każdemu, a wtedy ją otrzyma. Ale niech prosi wierząc, bez zachwiania, ponieważ jeśli ktoś wątpi, to jest podobny do fali na morzu, która jest pędzona przez wiatr, raz tu, raz tam, lub zanika, zależnie od wiatru. Nie może taki człowiek oczekiwać, że otrzyma coś od Pana, taki rozchwiany, rozdarty w swoim działaniu.

Brat, który stoi nisko w randze, niech będzie dumny z tego, jak wysoko zostanie on usadzony, a bogaty niech będzie dumny z tego, gdy zostanie poniżony, ponieważ tak jak kwiaty na łące - przeminie. Słońce narasta ze swoim palącym upałem, trawa zanika i zanika, kwiaty więdną i cała ich piękność znika. W ten sam sposób ten bogaty zaniknie w całym swoim trudzie.

Błogosławiony* jest ten człowiek, który wytrzyma w pokusach. Bo kiedy przetrzyma swoją próbę, otrzyma zwycięski wieniec życia**, który Bóg obiecał tym, którzy Go pokochają. Nikt, kto będzie kuszony, nie może powiedzieć, że to Bóg go kusi, bo Bóg nie jest kuszony, a On sam też nie kusi nikogo. Wszyscy będą kuszeni przez swoje własne pożądania, które go pociągają/wciągają. Kiedy pożądanie stanie się już "ciężarne", rodzi grzech. A kiedy grzech jest dojrzały, rodzi on śmierć.

Nie pozwólcie prowadzić się dziko/chaotycznie, moi drodzy bracia! Wszystkie dobre dary i cała doskonałość przychodzi z Góry, od Ojca światłości. U Niego nie ma zmian, albo zmiennych podcieni. Ze swojej własnej woli zrodził On nas słowem prawdy, żebyśmy byli pierworodnymi/zaczątkiem tego, co On natworzył.

na podstawie: Jak. 1,1-18

* - Jak właściwie rozumieć słowo "błogosławiony"? Ze staropolskiego jest to zlepek słów "błogo" + "sławić". Czyli: "błogo kogoś wysławiać", "szczęśliwie o kimś mówić", "będąc szczęśliwym kogoś chwalić". Czasami to słowo jest używane również w znaczeniu "szczęśliwy", "bardzo szczęśliwy", "szczęśliwy z powodu zbawienia". 
** - Czy też: wieniec zwycięzcy życia. Albo jego życie zostanie ukoronowane zwycięstwem. Albo ukoronowanie całego życia. W każdym razie ja widzę tutaj obietnicę otrzymania Tego Życia, życia wiecznego.

[dalej]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz