poniedziałek, 3 marca 2014

Opowieść Janka, cz. 19.4.

Józef z Arymatei poprosił Piłata o pozwolenie ściągnięcia ciała Jezusa z krzyża. Józef był Jezusa uczniem, ale potajemnie, bo obawiał się Żydów. Piłat pozwolił mu to zrobić, więc przyszedł i zdjął ciało.

Pojawił się tam też Nikodem, ten sam, który pierwszy raz przyszedł do Jezusa w nocy. Miał ze sobą mieszankę mirry i aloesu, około stu funtów.

Wzięli więc ciało Jezusa i owinęli go płóciennymi taśmami, nasmarowali ładnie pachnącą maścią - wszystko zgodnie z żydowskimi zwyczajami odnośnie pochówku.

A tam, gdzie Jezus został ukrzyżowany, był ogród, a w nim był jeden nowy grobowiec, jeszcze nie przygotowany do końca. A ponieważ był to wieczór przed weekendem / dzień przygotowania do sabatu, a ten grób leżał najbliżej - położyli Jezusa właśnie tam.

na podstawie Jan 19,38-42

[dalej]
[do początku]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz