poniedziałek, 26 maja 2014

Jaka jest tajemnica sukcesu Jezusa?

Jaka jest tajemnica sukcesu Jezusa? Zastanawiam się nad tym czasem. Teraz, w styku z różnymi kulturami - azjatycką i arabską, zastanawiam się, na ile jaskrawo sposób postępowania Jezusa odcinał się od ówczesnych standardów.

Nie wiem, może to nie jest jakąś regułą, ale w styku z ludźmi z kultur azjatyckich (zwłaszcza tajlandzkich) widzę, że idea wzajemnego pomagania sobie we wszelkich, rozmaitych drobiazgach, jest tam raczej obca. Raczej popularna (i szanowana!) jest postawa parcia do przodu za wszelką cenę. Ludzie z krajów arabskich, a ściślej mówiąc - muzułmańskich, już bardziej sobie pomagają. Sobie. Ewentualnie wybranym osobom.

Jak to wyglądało za czasów Jezusa? Jakby nie patrzeć - Izrael to też teren Bliskiego Wschodu, dzisiaj na wskroś muzułmański, za wyjątkiem samego Izraela właśnie. Kultura arabska. Czy to, że pomagał komu się dało i jak się dało - było wówczas mentalnym szokiem?

Zastanawia mnie ta kwestia, ponieważ widzę, że ciągłe wspomaganie w drobiazgach ludzi z Azji, a ostatnio zwłaszcza z Tajlandii - szacunku mi nie przysparza, a wręcz powoduje skrajne zdumienie.

Czy więc postępowanie Jezusa również powodowało skrajne zdumienie? Czy to właśnie była tajemnica Jego sukcesu - że ludzie wierzyli w to, co mówił, dzięki temu, że im pomagał? Albo po prostu widzieli kogoś, kto robi dużo rzeczy dla nich i węszyli okazję do wykorzystania?

Na razie pytanie to pozostaje bez odpowiedzi.

[Tajemnica sukcesu Jezusa - artykuł napisany pół roku później]




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz