poniedziałek, 14 października 2013

WIEK ZIEMI, cz. 13, Ruch obrotowy Ziemi

Kent Hovind
WIEK ZIEMI
cz. 13


Dzisiaj będzie dużo dopisków własnych, które zaznaczę innym kolorem, żeby można było łatwiej się w tym połapać.

Ziemia obraca się z prędkością liniową 1600 km/h na równiku, ale mówi się, że zwalnia. Zwalnia na tyle, że co jakiś czas trzeba nakręcić zegary. W Sylwestra 1990/1991 roku ogłoszono, że trzeba nastawić zegarki, bo spóźniły się o jedną sekundę. Było to skutkiem zwalniania Ziemi. Obliczono, że Ziemia zwalnia codziennie o 1/1000 sekundy. W roku 1992 ponownie przestawiano zegarki. W magazynie Astronomy można przeczytać, że prędkość kątowa Ziemi zmniejsza się, więc czerwiec będzie o jedną sekundę dłuższy niż zazwyczaj*.

Większość z was słyszała o roku przestępnym. Ale czy ktokolwiek słyszał o "przestępnej sekundzie"? Mamy taką: co roku lub co półtora. Musimy wówczas przeskoczyć jedną sekundę, żeby zegarki wskazywały dobry czas.

Tu się chyba z Hovindem nie zgodzę. Logicznie rzecz biorąc - jeśli rok jest podzielony na równe części: 12 m-cy, 365 dni, 8.760 godzin, 525.600 minut, 31.536.000 sekund, i co rok/półtora trzeba cofać zegarki o jedną sekundę, tzn. że  owe 31.536.001 sekund trzeba by podzielić znowu po równo na 31.536.000 sekund, jako równą miarę. Wówczas odpadłoby przestawianie tych zegarków co roku/półtora. To wskazywałoby na stały ruch obrotowy Ziemi. Jeśli Ziemia faktycznie zwalniałaby, to w równych odstępach czasu trzeba by cofać zegarki o coraz dłuższy odcinek czasowy, np. dziś o 1 sekundę, za rok o 1 sekundę, ale za 100 lat - już o 5 sekund na rok. Lub o jedną sekundę coraz częściej. Przecież jeśli pokręcić kołem od roweru i przyłożyć mały patyk do szprychy, to koło, zwalniając, wydaje dźwięki w coraz dłuższych odstępach czasu. To tyle jeśli chodziłoby o odniesienie spowolnienia prędkości obrotowej Ziemi względem czasu. 

Dopisane nieco później - powyższy akapit to moje gdybania. Internet mówi, że Ziemia faktycznie zwalniała - więcej o tym w dalszym tekście. 

Druga sprawa - jeśli Ziemia zwalnia codziennie o 1/1000 sekundy, to w ciągu roku Ziemia zwolniłaby tylko o 365/1000 sekundy, czyli w przybliżeniu - o 1/3 sekundy. Jedna sekunda wynikałaby wówczas co 3 lata, nie co roku/półtora. Skąd się wzięło wyliczenie, na którym opiera się Hovind?


Dopisane później - internet mówi, że Ziemia zwalniała nie o 1/1000 sekundy dziennie, lecz nawet o 2 lub 3/1000.

Teraz proszę o uwagę: Ziemia obraca się i zwalnia. To znaczyłoby, że kiedyś obracała się szybciej. Jeśli cofniemy się o 6 tys. lat, to nie jest to problem (rok byłby wówczas krótszy o ok. 4.500 sekund, czyli 75 min.). Ziemia za czasów Adama mogła obracać się nieco szybciej. Natomiast miliardy lat temu Ziemia musiała by naprawdę zasuwać... (1 miliard lat = minus 208.333 godzin liczonych wg tych samych proporcji co poprzednio, zakładając stałą prędkość zmiany). Dnie i noce byłyby bardzo krótkie (licząc wg tych samych obliczeń, co powyżej, 1 miliard lat temu rok byłby krótszy o 750 milionów sekund, czyli byłby krótszy o... 24 lata! Niemożliwe. Jest to wartość ujemna. W takim razie idąc dalej tym tokiem rozumowania, chcąc dojść, kiedy było możliwe "powstanie doby", czyli moment, gdy doba wyniosłaby min. 1 sekundę, stosując te same, stałe proporcje, wyszłoby, że doba musiałaby powstać najdalej ok. 41 mln 667 tys. lat temu - wówczas doba miałaby 1 sekundę. Działanie? Skoro przy poprzednich obliczeniach wyszło, że rok byłby krótszy o 24 lata, to należało skrócić ten okres do 1/24 właśnie. 1/24 * 1 mld = 41.666.667 lat).

Doba byłaby tak krótka, że nic nie można byłoby zrobić. Natomiast siła odśrodkowa byłaby ogromna. Wiatry wywołane efektem Coriolisa** wiałyby z prędkością 8 tys. km/h.

Myślicie, że dinozaury żyły 200 mln. lat temu? Wiem, co się z nimi stało. Zostały wywiane!

Nieprawda. Nie było żadnych dinozaurów 200 mln. lat temu.

Teraz kilka nowszych faktów, które pojawiły się po nagraniu owych wykładów przez Hovinda, na podstawie Wikipedii.

Rok został podzielony na równe części (sekundy) w połowie XIX wieku. Wzorzec sekundy stanowił wówczas dokładnie 1/86400 część roku słonecznego. Od lat 1950, czyli od czasu wprowadzenia zegarów atomowych, możliwe stało się szczegółowe śledzenie zmian prędkości obrotowych Ziemi. Do połowy lat 90 XX wieku prędkość obrotowa Ziemi malała (tzn. że rok słoneczny był krótszy, niż rok kalendarzowy, dlatego trzeba było dodawać owe sekundy do lat kalendarzowych), natomiast w latach 1996-2005 znowu wzrastała***. O ile więc w latach 1972-1998 dodawano 1 sekundę średnio co 1-2 lata, o tyle później stawało się to konieczne dopiero w latach 2005, 2008, 2012****. Od roku 2006 prędkość obrotowa Ziemi jest niemal taka sama, jak w momencie podziału roku na sekundy w XIX wieku.


Tak więc zgodnie z tymi informacjami powyższa teoria Hovinda traci rację bytu. Dlatego, jeśli obliczenia wykonane powyżej są nieprawidłowe, ponieważ założyłem stałe zmiany prędkości obrotowej Ziemi, a ktoś dojdzie do wniosku, że obliczenia powinny być wykonane dla proporcjonalnych zmian prędkości - z powodu nieaktualności tej teorii nie poświęcę czasu na dokonanie podobnych obliczeń dla proporcjonalnych zmian prędkości obrotowej Ziemi
.


* - Astronomy Magazine, czerwiec 1992, s. 24.
** - http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Coriolisa
*** - http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_obrotowy_Ziemi
**** - http://pl.wikipedia.org/wiki/Sekunda_przest%C4%99pna



01.38.02-01.40.14



[dalej]
[do początku]







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz