- Za małą chwilkę już dłużej nie będziecie mnie widzieć, ale po kolejnej małej chwilce znowu mnie zobaczycie. Idę do Ojca.
Wtedy niektórzy z uczniów zaczęli rozmawiać między sobą:
- Co on teraz ma na myśli? I gdy mówi, że idzie do Ojca? Co to znaczy: "za małą chwilkę"? Nie rozumiemy, o czym on mówi.
Jezus wiedział, że chcieliby go zapytać i powiedział:
- Rozmawiacie o tym, co teraz powiedziałem? Naprawdę, mówię wam: będziecie płakać i narzekać, ale świat będzie się cieszył. Wy będziecie się smucić, ale ten smutek przeistoczy się w radość. Kiedy kobieta ma rodzić, to jest zmartwiona, że nadchodzi jej czas. Ale kiedy dziecko już się urodzi, kobieta w swojej radości, że noworodek przyszedł na świat, zapomina o tamtym bólu. Również i wy teraz się martwicie. Ale zobaczymy się jeszcze, wasze serce się jeszcze ucieszy, a tej radości nikt wam nie zabierze.
- Tego dnia nie będziecie już mnie o nic pytać. Naprawdę, mówię wam: jeśli będziecie o coś prosić Ojca, da wam to w moim imieniu. Do tej pory nie prosiliście o nic w moim imieniu. Teraz proście, a dostaniecie, a wasza radość będzie całkowita.
na podstawie: Jan 16,16-24
[dalej]
[do początku]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz