OD POCZĄTKU
cz. 22
Kości dinozaura i ludzkie znaleziono w Peru w tym samym miejscu, podobnie w Południowej Karolinie, Teksasie, Brazylii i Rosji. Ludzkie kości i szczątki dinozaurów znaleziono w tej samej warstwie skalnej. Wg New Scientist znaleziono położone razem kości dinozaurów i ssaków. Kamienie z Ica w Peru pokazują ludzi i dinozaury razem. Poniżej znajduje się zdjęcie.
Na stronie www.drdino.com można obejrzeć zdjęcia kamieni z Ica.
W Ameryce jest ok. 20 takich kamieni, a 3 z nich mamy w naszym muzeum.
W Teksasie jest rzeka Paluxy. W roku 1908 rzeka wylała i było tak źle, że rozerwała dno. Był tam solidny wapień, prawie taki, jak beton. Rozerwała ona 60-centymetrową warstwę wapienia i przeniosła ją 30 km dalej, w dół rzeki. Pod tą warstwą była kolejna warstwa wapienia, ta jednak zawierała setki odcisków stóp dinozaurów*. Urządzono tam park: Park Stanowy Doliny Dinozaurów. Wiele śladów wydłutowano, wiedząc, że erozja zniszczyłaby je i przeniesiono je do muzeum.
Wycięto duże bloki skalne i ustawiono pod szkieletami dinozaurów. Niektóre ślady są dość duże. W jednym mogłoby wykąpać się dziecko. Obok śladów dinozaurów często znajdowały się ślady ludzkie.
Ronald T. Bird był szefem grupy wykopującej te ślady i powiedział, że obok śladów dinozaurów były wyraźne ślady ludzkie o długości 40-50 cm.
Ślady ludzkie i dinozaurów razem?
Ślady ludzkie o TAKIEJ wielkości?
Na całym świecie odkryto setki śladów dinozaurów. Takie odkrycie wcale nie jest takie niezwykłe - odkryto ich wiele. Jednak odkrycie tuż obok nich śladów ludzkich zdarza się dość rzadko.
W roku 1884 geolog Earl Flint pracował dla Muzeum Peabody z Uniwersytetu Harvarda i w Nikaragui, na brzegu jeziora Gilva odkrył warstwę, w której były skamieniałe ludzkie ślady. Znajdowały się ona ok. 5-7 m pod powierzchnią. Flint opisał je tak:
"Ślady miały głębokość 1-7 cm, a żaden nie przekraczał 45 cm długości. Niektóre z odcisków były prawie zasypane. Miękki, piaszczysty grunt zapełniał wgłębienie tak, że pozostawała jedynie szczelina o szerokości ok. 5 cm. Dostrzegając podobieństwa do śladów o mniejszej głębokości pomyślałem, że właściciel tych ostatnich chodził przy pomocy kija. W niektórych błoto wypływało na zewnątrz, tworząc krawędź dookoła śladu - zobacz ślad zakonserwowany dla muzeum: krok jest zmienny, należący do rozmiaru jednej osoby, uniezależniony od zmiennej natury podłoża.
Najdłuższy odkryty odcisk miał prawie pół metra, dł. stopy - 25 cm, szerokość 10 cm, stopy wygięte, kroki w linii prostej. Ludzie, którzy stawiali te ślady, chodzili mniej więcej w obydwu kierunkach na wschód i na zachód, odpowiednio do linii brzegu dzisiejszego jeziora.
Wśród tych śladów oraz znajdujących się w pobliżu zostały odnalezione odciski stóp bosych oraz stopó obutych w sandały. Wszystkie datowane na ponad 200 tys. lat. Obecnie przypuszczamy, że w tamtym odległym czasie człowiek był tylko nagim, owłosionym stworzeniem, potrafiącym wykruszyć kilka kawałków krzemienia i zaczynającym pokonywać swój lęk przed ogniem. Odkrycia z Nikaragui ujawniają przykłady inteligentnego wykorzystania kija do chodzenia oraz noszenia sandałów, które pod względem wygody i funkcji ochronnej były doskonale zaprojektowane.
Stajemy w obliczu konfrontacji nie z odciskami stów półzwierzęcia, ale raczej cywilizowanej istoty".
Odkryto więc ślady człowieka, ale muzea są ostrożne w prezentowaniu takich eksponatów, bo mogłoby to postawić pod znakiem zapytania dotychczas obowiązujące nauki bazujące na teorii ewolucji.
Na zdjęciu powyżej widać, jak ślady stóp ludzkich krzyżują się ze śladami dinozaurów (poniżej). Ślady te znaleziono w Teksasie. Byłem tam i rozmawiałem z ludźmi, którzy je badali. W jednym z lepszych śladów wciąż widać wypukłości skóry, coś jak odciski palców. Przez kilka miesięcy po odkryciu były bardzo wyraźne, potem jednak, pod wpływem erozji, zaczęły wysychać i się kruszyć. Z upływem czasu zrobił się z tego ślad dinozaura z trzeba palcami. A może to był taki ślad od początku? Otóż nie - jeśli ktoś chce iść za kimś innym po błocie lub śniegu, to stawia kroki tam, gdzie przed chwilą właśnie ktoś szedł, nieprawdaż?
Sprzedajemy w naszym muzeum odlewy jednego z ludzkich śladów w rozmiarze 61. Jeden człowiek, mając rozmiar 53, próbował go zapełnić. Nie udało się.
Kiedy wydłutowano te ślady w tych warstwach skalnych, zadano sobie pytanie: kto je zostawił?
Przepiłowano jeden z tych odcisków przez palce. Patrząc na odcisk widać było zagłębienia, gdzie palce wcisnęły się w błoto, zniekształcając linię uwarstwienia. Nie są to ślady wyryte czy powstałe na skutek erozji - to prawdziwy, odciśnięty ślad.
Długość kroku człowieka wynosiła ok. 2 m. Kto dziś potrafiłby postawić taki krok?...
Jak to się stało, że ślady człowieka i dinozaura występują razem?
Pewien kaznodzieja napisał do mnie: "Hovind, dorastałem w Teksasie. Byłem na wykopalisku z doktorem Baugh'em. Razem wykopywaliśmy te odciski śladów. To wyglądało tak, jakby człowiek spacerował z dinozaurem.
Była też telewizja - Nova, żeby filmować, oraz ewolucjonista, który cały czas sprzeczał się z dr. Baugh'em. Telewizja nie filmowała zbyt wielu śladów ani wykopaliska, ale przeprowadziła solenny wywiad z ewolucjonistą. Powiedział on, że nie ma tu nic, co obalałoby teorię ewolucji. Nie powiedział, że nawet nie spojrzał na ślady, nad którymi pracowaliśmy. Gdy znajdowano ślady, pytano go, czy to nagra. Nawet nie patrzył".
TV Nova wiedziała, że ten człowiek nawet nie patrzy na ślady, ale nie doniosła o tym. Nie dała również dr. Baugh'owi tak samo długiego czasu na komentarz.
Teoria ewolucji to nie nauka. To religia. Religia za wszelką cenę wykluczająca Boga. Nauka byłaby otwarta na wszelkie obserwacje. Jednak całkowicie i celowo dyskredytuje się wszystko, co jest sprzeczne z tą teorią.
01.36.31-01.43.57
* - Więcej przeczytać i zobaczyć zdjęć można tutaj:
1 - http://www.zillmer.com/!polnisch/p_galerie.htm
2 - http://znakiczasu.pl/z-ksiegi-poczatkow/156-skala-ze-sladami-dinozaura-i-czlowieka
[do początku]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz