Jan 15,15 BW
Różnica między byciem przyjacielem a sługą - niby prosta rzecz, ale...
Wg Jezusa bycie przyjacielem oznacza znajomość planów, zamierzeń jeden drugiego. Bycie sługą - posłuszne wykonywanie czyichś poleceń, nie wnikając w szczegóły sensu.
Tak więc jesteśmy przyjaciółmi. Nie sługami. A to oznacza, że zostaliśmy wtajemniczeni w cały plan Boga odnośnie zbawienia. W zasadzie mamy wszystkie podstawy, by wiedzieć wszystko o tym planie. Jeśli nie wiemy - jest możliwe się dowiedzieć. Nie ma więc żadnej wymówki, że coś jest niedopowiedziane...
Z drugiej strony są ludzie, którzy nadal nazywają się "sługami Boga". To oznaczałoby, że tacy ludzie świadomie zgodzili się na to, żeby Bóg świadomie wysługiwał się nimi w kwestii "umotywowania" do poszukiwania zbawienia dla poszczególnych osób. Świadomie zgodzili się na to, że będą to robić bez zadawania zbędnych pytań, nawet jeśli coś będzie wyglądać bez sensu, albo nawet jeśli to, czym się akurat zajmują, długo nie będzie przynosić żadnych owoców.
To takie moje małe osobiste odkrycie. Kiedyś chciałem być "sługą Boga", ale zadawałem zbyt dużo pytań typu "dlaczego". Teraz więc okazuje się, że nawet nie miałem pojęcia, kim właściwie jest ów sługa z definicji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz